Antywiry-czemu mulą

Usługi pogrzebowe w Lublinie. Zakład Pogrzebowy działający na ...

Witam,
Wszyscy poruszają kwestie tego ze antywirusy mają tendencję do zamulania kompów..... starych czy nowych to nei ma znaczenia. Ja mam nie typowe pytanie.... Dlaczego antywiry spowalniają pracę kompów.. moze to banalne pytanie no ale będę wdzieczna za odpowiedz :D I jeszcze jedno...dlaczego jedne programy antywirusowe mulą a drugie nie.... SENKJU :rockout:


Jedne mulą a drugie nie, a to z powodu mnogości funkcji, a z drugiej strony z powodu słabego dopracowania programu.
nie dopracowanie programu.... z tego co mowisz wynika więc ze mulący norton czy kaspersky jest mniej dopracowany niz avg :| myslalam z poczatku ze jest to wina bazy wirusów.... kaspersky np strasznie obciaza system i strasznie dlugo skanuje go wiec bardzo logiczne wydawałoby sie ze tu raczej chodzi o ta baze wirusów, gdyz ma calkiem spora.... albo ze strasznie szczegółowy jest ....znajomy mnie wysmiał....ale sam nie wiedział jak to wyjasnic....
kaspersky zamula ?
na minimum jest zajefajnie szybki jedynie co może zamulać to start systemu ale to (chyba) ma każdy antywirus
jeszcze co do zamulania każdy antywirus z różna prędkościa skanuje i różne rzeczy ;)


Głownie chodzi o to czy program w danym momencie skanuje dysk/aplikacje czy nie... AVG (wersja free) skanuje dysk raz na jakiś czas i nie skanuje aplikacji na bieżąca więc nie zamula kompa... Gdy uruchomisz (np.) grę Norton albo Kaspersky zaczynają ją skanować i przez to wzrasta obciążenie dysku oraz procesora (w mniejszym stopniu) co powoduje zamulanie aplikacji... Ważne jest też co komp ma w środku...
Nie sadze ze moj komputer jest słaby <pks> 2gb ramu , procek Athlon 4200+ X2... z tego co wiem to jest dosc mocny :D no ale po instalacji min kasperskiego zaczał chodzic gorzej niz moj 3 letni laptop :| az strach pomyslec co by bylo z laptopem gdybym tam zainstalowala tego antywira :] nie no ewidentnie cos jest skopanego w tych antywirach....
Vesper mam na serwerku AVG free i sprawuje się na 5-, skanowanie po odpaleniu kompa można sobie odchaczyć to nie problem

Kaspersky po instalacji od razu skanuje obszar startowy i część partycji z systemem także to nie problem

co do ogólnie antywirusów jedne mają więcej funkcji drugie mniej i w jednych default jest ich więcej powłączanych a w drugich mniej, no i puenta każdy AV jest dobry ale dużo zależy od jego skonfigurowania - choćby taki Norton bez konfiguracji jest najbardziej zamulającym AV jakiego znam
np arcavir dodawana do neo. ArcaCheck której działanie objawia sie pingiem na poziomie 350 ms:P
Uzywam AVG i nieodczuwam nawet obecnosci jego.Kasperski to syf jakich malo,a do nortona full option trzeba miec maszyne z nasa.Kaspersky ma zbyt wysoka heurystyke,wiec mysli nad kazdym plikiem,jak nad potencjalnym wirusem.Czesto wywala pliki systemowe,jako wirusy.Norton ma w sobie za duzo wszystkiego i to wszystko dziala na raz.Skanowanie w trybie rzeczywistym dysku twardego,przy niskim transferze mobo<>hdd troche wku..rza.W AVG wylaczam skanera E-mail z menedzera zadan oraz usluge aktualizacji i lata na samym silniku z baza. Na starych kompach instaluje sobie skrot do skanera on-line.
Osobiście używam Avasta i mi kopa nie spowalnia.
Osobiście go polecam! :-D
Awasta takze polecam,chociaz gdybym mial wybierac,to AVG.Konfigurowales sam Avasta? Na niektorych kompach muli i to strasznie,ale moze to byc przyczyna niskiego transferu miedzy plyta a dyskiem. Jaka jest minimalna fonfiguracja kompa,do komfortowej pracy programu AV?
sprobujcie NODa32
mozna zapomniec ze sie ma antywira
to najbardziej rewelacyjny program jaki znam
nie muli przy starcie i przy obciazeniu
kosi wszystkie nagrody a aktualizuje sie nawet 10 razy na dobe!!!
mozna go uzywac w konfigu z spybotem (darmowym)
polecam
Nod to porażka na poczatku muli całego kompa od startu.Avast to najbardziej zrównoważony i dobry antywir.Aktualizowac sie chce od poczatku zaraz jak jeszcze z netem wifi sie nie połaczyło i zawala cały komputer na 30s.

Nod to porażka na poczatku muli całego kompa od startu.Avast to najbardziej zrównoważony i dobry antywir.Aktualizowac sie chce od poczatku zaraz jak jeszcze z netem wifi sie nie połaczyło i zawala cały komputer na 30s. eeee....
przesadzasz
moze zle skonfigurowany
nie odczulem zadnej roznicy w starcie systemu z nodem lub bez
i nie na jednym kompie go instalowalem
chodzi nawet na duronie 700 256 ramu pod w2k!!! - z kaspersky winda wstawalaby cale wieki
o avast sie nie wypowiadam
a warto luknac tu:
http://www.av-comparatives.org/seite...se_2007_11.php
to wyniki NIEZALEZNEGO testu
robionego przez
http://www.av-comparatives.org/
wyniki z listopada 2007:
http://www.av-comparatives.org/seite...e/report16.pdf

daje do myslenia nie?
pozd
Ja używam AVG i jest ok.
Avast - u mnie właśnie niesamowicie zmulił kompa, ale to rzeczywiście chyba wina konfiguracji, bo znajomi używają i sobie chwalą.
Ludzie nie ma dobrego antywirusa - najlepszym zabezpieczeniem kompa jesteście wy sami. Każdy antywirus będzie troche spowalniał kompa jeżeli ma włączoną ochrone rezydentną(skanuje pliki przed ich użyciem, sprawdza czy pliki nie są modyfikowane, heurystyka itd. a to kradnie cykle procka). Jeżeli zmula kompa to poprostu wyłączcie ochrone rezydentną i aktualizacje automatyczne. Zaraz pewnie się odezwą ludzie którzy będą uważali że to narazi ich na ryzyko infekcji, ale należą oni do tej grupy którzy myślą "Mam najlepszego antywirusa i nic mi nie grozi" - BZDURA. Ludzie poczytajcie troche o zabezpieczeniach systemu windows - ilu z was loguje się codziennie na konto administratora? A wystarczy utworzyć sobie konto User do codziennej pracy i skonfigurować system - jak to zrobić - wiele jest informacji na ten temat, poszukajcie w necie. Do tego zrezygnujcie ze swojej ulubionej przegładarki interner explorer na rzecz firefoxa lub opery. Osobiście mam zainstalowanego antywirusa(avast bo darmowy) ale nie traktuje go jako antidotum na całe to robactwo. Ochrona rezydentna jest wyłączona - czasami profilaktycznie przeskanuje system i to wszystko. Jedyne kompunikaty jakie wyświetlał mi antywirus to że mail czasem nie ma tytułu:P Inna kwestia to zapora sieciowa(firewall), większosć oprogramowania ma ją teraz zintegrowana w pakiecie a w zasadzie wystarczy zapora wbudowana w windows. Jedną z lepszych jest też darmowy Comodo.

Według badań nawet połowa kompów na świecie to "zombie" - czy sądzicie że tylko połowa nie miała antywirusów? Zwalając wine na duże obciążenie przez antywirusy może warto zastanowić się czy nas komputer nie pracuje dla kogoś jeszcze?

Ludzie nie szukajcie rankingów antywirusów a lepiej weźcie się za konfiguracje systemu. Mam nadzieje że chociaż do części dotarło to co napisałem. Antywirus moim zdaniem to chwyt marketingowy na który daliśmy się złapać.
gdyby nie to, że większość boi się bardziej o utrate danych z dysku niż własną śmierć to bym się zgodził z tym ostatnim zdaniem

Ludzie nie ma dobrego antywirusa - najlepszym zabezpieczeniem kompa jesteście wy sami.
Zaraz pewnie się odezwą ludzie którzy będą uważali że to narazi ich na ryzyko infekcji, ale należą oni do tej grupy którzy myślą "Mam najlepszego antywirusa i nic mi nie grozi" - BZDURA. Ludzie poczytajcie troche o zabezpieczeniach systemu windows - ilu z was loguje się codziennie na konto administratora? A wystarczy utworzyć sobie konto User do codziennej pracy i skonfigurować system - jak to zrobić - wiele jest informacji na ten temat, poszukajcie w necie. Do tego zrezygnujcie ze swojej ulubionej przegładarki interner explorer na rzecz firefoxa lub opery. Osobiście mam zainstalowanego antywirusa(avast bo darmowy) ale nie traktuje go jako antidotum na całe to robactwo. Ochrona rezydentna jest wyłączona - czasami profilaktycznie przeskanuje system i to wszystko. Jedyne kompunikaty jakie wyświetlał mi antywirus to że mail czasem nie ma tytułu:P Inna kwestia to zapora sieciowa(firewall), większosć oprogramowania ma ją teraz zintegrowana w pakiecie a w zasadzie wystarczy zapora wbudowana w windows. Jedną z lepszych jest też darmowy Comodo.

Według badań nawet połowa kompów na świecie to "zombie" - czy sądzicie że tylko połowa nie miała antywirusów? Zwalając wine na duże obciążenie przez antywirusy może warto zastanowić się czy nas komputer nie pracuje dla kogoś jeszcze?

Ludzie nie szukajcie rankingów antywirusów a lepiej weźcie się za konfiguracje systemu. Mam nadzieje że chociaż do części dotarło to co napisałem. Antywirus moim zdaniem to chwyt marketingowy na który daliśmy się złapać.
ja stary nie wymyslilem tego swiata - (windowsa)
jest po.........ny i bez antywira i zapory w necie jestes skazany na zaglade
znam takiego co sie chwalil ze radzi sobie ze wszystkim smieciem w necie sam bo jest taki madry i cwany
chlopaszki zalatwily mu serwer ktory administrowal minuta osiem
dlatego ja mam duzo pokory dla doswiadczenia i wiedzy innych i dobry (nie mulacy) antywir z zapora to naprawde wazna rzecz - a na prawno nie szkodzi go zainstalowac
ranking rankingowi nierowny - racja - zalezy kto i jak liczy punkty
ale jesli nie urodzilo sie omnibusem to warto czasem polukac na prace innych i wyciagnac wlasny wniosek na temat np softu antywirusowego
Nie chodziło mi o to żeby namówić ludzi do nie korzystania z zapory i antywirusa ale o uzmysłoweinie że żaden antywirus nie jest skutreczny w 100%. Ja sam używam ale według mnie ważniejsze jest dobre skonfigurowanie systemu oraz innych programów. Korzystanie z IE czy logowanie się na konto administratora to według mnie dwie najgorsze rzeczy które mozna zrobić. Jeżeli uda się wirusowi lub trojanowi zainfekować system to pierwsze co zrobi to wyłączy lub uszkodzi antywirus oraz firewalla - z konta administratora będzie mial nie ograniczone pole działania. Jeżeli jest się pewnym odwiedzanych witryn i pożyczancyh cd i dvd osłona rezydentna może byc wyłączona żeby nie obciążała kompa. Ważna jest jednak profilaktyka i co jakiś czas sprawdzanie czy system nie został zainfekowany. To tak jak z lekarzem - czy chodzimy do niego codzinnie czy wtedy gdy czujemy się nie za dobrze? Czy lepiej jest sie chronić przed chorobą(unikanie podjerzanych miejsc i kontakt z chorymi) czy chodzić codziennie do lekarza i pytać czy nic nam nie jest?
ok ok ok
przez 3 ostatnie lata używałem avasta... a po ostatnim crashu Windowsa nie mogę go zainstalowac z powrotem... jakiś tam "Error nrxxx" i koniec... nie wiem dlaczego tak sie stało ale teraz siedze na nortonie ktory dostalem do mobo... tyle ze niedlugo konczy mi sie darmowy okre i trzeba bedzie cos zmienic... moglbym go oczywiście kupic i używac dalej ale norton zauwazalnie zwolnił mi sieć... nawet z DII mnie wywala:/ niestety avasta dalej nie moge zainstalowac:/ chyba trzeba bedzie wybrac AVG lub Nod'a...
Jak się nie wchodzi na losowe stronki i nie odbiera nieznanej poczty to nie wyobrażam sobie jak można złapać wirusa. (pomijam targowe płytki)
Co innego firewall - z pewnością się przydaje xD
Kiedyś używałem Avasta i AVG, stwierdziłem tak jak Władca, że mi to nie potrzebne i tylko używam firewalla - "sygate"
Najlepiej router na linuxie z firewallem (iptables) + antywir (clam). Do tego na komputerze klienckim polecam Avira Antivir.
Oczywiście nic nie powstrzyma ludzkiej głupoty. Pilnować sie co uruchamiacie.
Taki zestaw jak wyżej i nic nas nietknie ;).
Jestem zadowolony i nic oczywiście nie muli.
hmm... czy zwykły router "D-link" taki kupiony w Saturnie, i konfigurowany tylko raz przy zakładaniu za pomocą dołączonej płytki, jest jakimś dodatkowym zabezpieczeniem przed wirusami? czy jeśli ma jakiegoś wbudowanego firewalla to trzeba go aktualizować albo co??

mogłem tu jakieś głupoty napisać...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl