Chyba sypie mi się dysk...

Usługi pogrzebowe w Lublinie. Zakład Pogrzebowy działający na ...

Jakiś czas temu brat siedział przy kompie bo neta potrzebował no to spoko puściłem gra w tle działała elegancko jak sobie pujdzie to będe grał dalej :) brat poszedł ja po 15 minutach do kompa a tam widze że się zrestartował... nic by w tym niebyło dziwnego gdyby nie fakt że windows niemiał pliku boot... mysle sobie
a i tak wszystko amm na brata dysku bo miałem linuxa instalować więc format :)
wszystko elegancko bez przypału że tam powiem aż tu nagle co? po zrobieniu formatu partycji na windowsa 6gb NTFS system niechce się instalować... zamiast instalatora wywala błąc c00000 coś tam coś tam Hard Error coś tam... myśle kur*** no nic ide do brata robic partycje :) wszystko spoko :) gdyby nie fakt że wg jego kompa niebyło partycji... no nic robie je od nowa (partycje robiłem z windowsowskiego programu w narzęziach administracyjnych=>zarządzenie kompem) dobra wszystko zrobione przy okazji przekopiowałem to co moje na dysk :)
przychodze do siebie i co? wg instalatowa win****a mój dysk ma ~109234mb... ej fajnie dysk mam 2x większy :) niestety partycji niedało się na tym zrobić :( puźniej przestało wykrywac dysk wogóle... żeby działał musi stać na baczność... czyli nie tak "----" tylko tak "|" miłe... w dodatku rano męczyłem się kilka razy z nim żeby się włączył windows... bo w momeńcie kiedy przestał się ładować restartował się komp...

niewiem po co ja się tak rozpisałem ale co tam :P
w skrócie
dysk mi sie sypie i niemoge go połozyć bo windows niema pliku boot albvo go wcale nie wykrywa... a najgorsze jest to że jak go dostałem był chyba 3x cichży i silnik który obraca talerze był niesłyszalny a teraz wydaje straszny świst który załuszam zazwyczaj muzyką ale jak gram albo musze mieć cisze to ****... na dluższą mete nie idzie żyć... a obkładanie go gąbką i włożenie w folie bombelkową prawie nic nie daje :(

jakieś pomysły jak moge poprawić kulture pracy dysku? albo jak go naprawić... bo na nowy trzeba mi około 400zł Sygate 300gb SATA II NCQ 16mb cache :) (no jeszcze do tego musiał bym kupić płyte i procesor i 1200zł niema :D


sprawdź/zmień taśmę od dysku, kumpel miał to samo z dyskaczem, siadała taśma, a po wymianie na nową śmigało wszystko ok

ew. jak dalej będzie się krzaczyć(albo tak dla pewności), to zapuść programik do skanowania dysku, polecam UBCD - nagrasz u brata na cd i po kłopocie;]
z tego co piszesz rozumiem, że tylko na twoim konfigu dysk wariuje a u brata jest ok, posprawdzaj taśmy, zasilanie dysku na swoim konfigu jak pisze M3wa
spoko sprawdze to jutro :) bo dziś nie dość że jest puźno to jeszcze jestem pod wpływem % teraz :D i boje się dotykac do tego ;)

[ Dodano: Sob 27 Maj, 2006 ]
ZONK :)
Dysk kaput...
teraz kolejne wydatki...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl