Zgadzam sie ze mozna kupic w samochodowym tarcze do polerowania lakieru, potem zapodajesz ja do wiertarki(na nawet gotowy uchwyt) osadzasz wiertarke na czyms stabilnym wlaczasz i potem polerujesz chlodnice trzymajac w rece, mneij iwecej tak jak na tarczy szlifierskiej hehehe
Za dremelka dałem 34zł :lol: kupiłem Toyę w supermarkecie... ***** jakich mało ale dla mnie najważniejsze jest że jakoś działa.
Hmmm z tym sztywnym zamontowaniem dremelka/wiertarki to nawet niezły powysł... myślałem o sztywnym zamontowaniu chłodnicy... a maszyna polerska to wielkie bydlę - mogę zapodać foty. ma jednak kiepskie dojście do tarczy bo prawie cała jest obudowana, jednym słowem nie dało by się chłodnicy polerować na niej
P.S. Grzybu ma wypasionego dremela...
taki na 12V to dremelek modelarski. Cienką plexe MOŻe jakoś podetnie, chocciaż śmiem mieć co do tego obawy. To jest narzędzie do kruchego, łamliwego plastiku, ew. dosierania klejonych powierzchni itp.
hehehhe dla chcacego nic trudnego i durala by przeciol jakbys sie postaral a ja to chyba sobie kupie takiego dremelka na 12V jak wruce z dziurawienia :P
PS orientujecie sie w cenach takich tanich pseudo-dremelkow na 220V, napewno majaj wieksza moc
allegro niedziała ? :wink: 8)
W sumie to za 300 zł. widziałem zestaw jakiejś niemieckiej całkiem dobrej firmy. Sporo końcówek, duuża moc, regulowane obroty. Całkiem fajny, wyglądał tylko bardziej jak wibrator niż dremel :lol:
Edytowany Sro Cze 09, 2004 4:15 pm:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=25940468 tu masz przykład, taniej przyzwoitej szlifierki. Moc 170W, z czymś takim możesz swobodnie pokroić obudowę, biórko, znaki drogowe itp. ;)
Co do dremelka na 220 to myślę że Toya wystarczy - trzeba jedynie uważać by nie usmażyć maszynki. a jeśli ktoś chce się zająć modowaniem bud zawodowo - jak Mechlin to niechaj zagada z Grzybem bo on ma wypasionego sprzęta - parę dremelków miał zresztą więc się zna bardzo dobrze ;)
A ten Grzybowy-wypas to jakiej firmy ? Oryginał zapewne.... jeżeli tak to niema co się dziwić, wiadomo ogrinalne najlepsze, tyle ze kosztuje 2-3X drożej.
jego to orginał - mówił że kosztował ok. 400zł - ale wiesz... jak ktoś się tym na codzień zajmuje i ma kasę z tego to narzędzie zarabia na siebie. Można jeszcze spróbować podrubkę Bosh'a ale też będzie bardzo droga więc ciut dopłacić i kupić Dremela orginalnego.
Jeśli natomiast do celów czysto amatorskich to polecam Toyę :P najtańśze i działa :D
czyli podsumowujac "TOJA to ty?" jest na 220V tak? bo jak tak to ja lykam od kopa hehe nie ma jak dobre 220V a nie jakies 12V,
BTW dzisiaj chcialem sprawdzic ja swieci moja ladna ultraczerwona dioda za 80gr i skorzystalem z bateri z komory, tylko iskry sie posypaly i dioda juz nigdy nie zaswecila :( ............
Diody w większości są na 5V - też jedną spaliłem :oops: jak testowałem czy ma znaczenie z której strony się zapoda opornik i zapodałem diodę pod 12V bez opornika :oops:
Tak ja ma Toyę i jest ona pod 220V używam jej od czasu do czasu generalnie w celu dopieszczenia bloków wodnych :P i uważam że mi starcza spokojnie ;) ale znam sporo przypadków usmażenia Toyi - nie można za długo pracować - tak jak i na droższych podróbkach w stylu Kinzo(kosztuje ok.100zł nie oferując wiele lepszej jakości)
poszykam na ebay'u dremelkow oryginalnych bo one sa made in USA to zapodam ceny
EDIT: ceny........wahaja sie od 70 do 100$ w zaleznosci od wyposazenia, ale jak patrze na oryginalnego dremela to poprostu slina mi cieknie miec takei cos w domu do dopieszczania wszystkich rzeczy ktore wymagaja, ciecia, szlifowania, frezowania itp
Edytowany Pią 11 Cze, 2004:
powiedzcie co myslicie o takim urzadzonku, niby 135W wiec moze by spoko cielo blaszke budy, najlepiej zeby grzybu cos napisal wreszcie bo ma pwenie duzo do powiedzenia
łooo mój stern :] jezli nie zajmujesz sie zawodowo takim cieciem to mozesz smialo kupowac ja go kupilem na giełdzie za 120 :[ ale jak zaczalem ciąć obudowe to jak mocniej przycisnąłem to siem zatrzymywał. A tak poza tym to cialem cale 30 min jak nie wiecej i nie krztusił się ani nic ten teges :]. Ale ja sie tak do końca nie znam więc nie sugeruj się mną :D
Ja mam Topexa, badziew jakich mało ale kupiłem bo był tani jak barszcz, jak się mu wciśnie więcej roboty to się tak nagrzewa że obroty mu głupieją :roll: , ale co tam narazie działa i do małych robótek może być (otwór na wentyl w obudowie ciąłem 40 min :lol: )
ja mam teraz zamiar zamówić z llegro są tam po 68zł. jakieś STERN'y. Mam nadzieję że wystarczy, jakby co zamontuje się na niego jakieś chłodzenie
clodzenie hehehe spoko patent, ale ja po dlugich przemysleniachi takie takie, doszedlem do wniosku "First Things First" jak mawial Snake aka David Hayter, i odkladam zakum dremelka, az:
-kupie atx big tower, bo chce zmiescic WC do srodka
-Zrobie wlasna chlodnice (miedziane rurki + miedziane finy, wszystko w chromowanej obudowie, zgadnijcie dlaczego?? :P )
-kupie Radeona 9500PRO, to juz w wakacje
jak zrobie to wszystko to kupie dremelka i potem sie bede jaral obudowa, grafika, i wszystkimi bebechami w srodku a nie chlodnica na wierzchu ehehheheh
STERN rzadzi
no ja mam faktycznie oryginal czyli DREMEL - i nic wiecej nie ma
ale koopilem go baardzo okazyjnie
znaczy najpierw mialem kilka kinzo
ktore sie strasznie niszczyly
pierwszego wymienilem jush nastepnego dnia po zakupie - ztarl sie przycisk blokujacy wal
kolejen 3 sie popalily w pracy
mimo ze uwazalem robilem co chwile przerwy by ochlodzic silnik
myk i padl
ale jakis czas pozniej brat ze sklepu zadzwonil ze ma dla mnie dremela na wymiane i musialem spalic kinzacza
ale uparta bestia byla poniewaz nie chcial sie spalic i zajeli mi to z godzine - jak na zlosc
ale padl zatarl sie i wszystko inne
wladowalem do pudla i wyslalem w sklepie jak otworzyli nie mieli watpilwosci ze sie spalil :D dremel byl uzywany niby na sklepie ale i tak mam do niego pelna gwara wiec si enie martwei
jest suuuuuper sprzet
bude mozna ciac i nic go nie rusza
szybki stabilny
metalowy guzik jest super multum koncowek - teraz zamierzam stojak sobie kupic moze pozniej cos jak pseudo frezarke sie zobaczy
plexe nim cialem ale nie tarczami dentystycznymi tylko taka niby cieniutka blaszka z zabkami innymi tarczami nei pilowalo lecz topilo i marnie szlo
ogolnie polecam kazdemu dremelka oryginalke
Właśnie wyciachałem dziórę w obudowie moim nowym dremelkiem STERN'a.
Samo urzadzenie ok, 5 stopni regulacji, od b.wolnej do takiej że ręką trzęsię ;)
Przy najwyższych przy piłowaniu drewna zaczyna się kopcić :lol:
Zawiodłem się jednak na końcówkach, na wycięcie kółka r=4cm, zeszły mi 2 tarcze !! :shock: Niemówiąc że przy próbie szlifowania starłem już jednego kamyka i jedną papierówkę a efekty nadal nie są idealne- trzeba jeszcze dokończyć... coś szuję że kupię sobie diamentówki.
BTW. trochę się grzeje.... po obcięciu kółka było już lekko ciepłe, po intensywnym szlifowanku obudowa miała z 40* pewnie.
Uwazaj zeby nei spalic, na allegro ciezko jest cokolwiek reklamowac........
Edytowany Pią 25 Cze, 2004:
zmiana planow co do mojego "first things first":
dalej buda BIG ATX ale stylizowana na zoltczarne pasy pod katem 45* do krawedzi heheheheh, zadnych niebieskich diod, same zielone i czerwone, cale chlodzenie pojdzie w gorna czesc obudowy, zrezygnowalem tez z wlasnej chlodnicy, jak zobaczylem ile by mnei miedz wyniosla to naprawde lepiej by bylo kupic BIP2 naprawde bylaby tansza i pewnie wydajniejsza
Ja dostałem od starszego Dornn DMS 13B. Te tarcze szlifierskie tamtejsze są do (miejsce w którym plecy tracą swą szlachetną nazwe 8) lamią się ) Kupiłem za 32 zł oryginalne dremela 20 sztuk 24-o milimetrowe i się przynajmniej nie łamią choć przy cięciu miedzianej rurki zużywa się całkiem nioeźle.
Zaóważyłem że tarczki trzymaja do pewnego stopnia a potem nagle się cierają, widać jest jakaś zewnętrzna twarda powierzchnia a w środku miękkie.
Niema co narzekać zważywszy że jedna kosztuje koło 20-50gr :D
