jak cięta laserowo to laserowo, a nie ręcznie piłką ;) Są przecież lasery do wycinania w trwalszych materiałach, np. firmy zajmujące się Reklamą powinny mieć takie urządzonko.
Odnośnie polerowania termiczniego, no to też full automat przez maszyny wykonywane. Chyba, że wolisz ściereczką ;)
ech! myślałem że są jakieś tańsze zamienniki tych yrządzonek.. ale z tego co mówisz to brzmi to zbyt profesjonalnie :P a swoją drogą to fajnie było by mieć takie urządzonko...
Polerowanie termiczne polega na tym że cieniutka warstwa plexy z wierzchu zaczyna się topić, potem stygnie i po zabiegu płytka jest idealnie przezroczysta, bez żadnych zadrapań czy smug, czy czego tam...
Jak zaczniesz pędzlować szmatką z prędkością jakieś 100m/s to uzyskasz podobny efekt ;)
Co do cięć laserowych- nosolodzy, lepiej wyposażeni chirurdzy i chyba dentyści mają coś w podobie. Wiem że mi w nosie po złamaniu kiedyś żyłki laserem robili... chyba je tam przecinali- niewiem :?
Hmmmm więc te lasery sobie daruje... :? a co do polerowania termicznego... Hmmm może tak zapalniczka oraz dezodorant ;) taki miotacz ognia... potestuje - będę mógł dopisać we właściwościach bloku - "Plorowany termicznie" :P
powodzenia... pamiętaj że 1/100 prób sie nie udaje i dezodorant eksploduje w ręce ;P
Hmmmm kurde! Ja z dezodorantem ganiałem komary... muchy też jak były natyle głupie by bzykać w moim pokoju... 1/100 prób.... mam pewne obawy czy nie wyczerpałem limitu farta... no nic... trzeba spróbować ;)
widzisz, następnym razem licz do 99 prób i potem poproś kogoś żeby sprobował :D
Albo rób jednym dezodorantem tylko 99 prób. A tak wogóle to ci się to tak nieuda, ponieważ plexa nagrzeje się na zbyt dużej powierzchni. Takie polerowanie jest robione chyba gorącym powietrzem, albo czymś w podobie. Jeżeli psiknież "miotaczem" to plexa się zniekształci.
ale jak masz kawałek wolnej plexy to sprobuj, sam jestem ciekaw co z tego będzie
Hmmm co do zniekształcenia plexy to jest dość odporna - robiłem sobie osłonkę do frezarki i musiałem wygiąć plexę to przez pół godziny musiałem ją grzać nad palnikiem gazowym i zginać po maluteńkim kawałeczku! dziadostwo straszliwie odporne... ale jeszcze sporo czasu upłynie bo nie mam plexy 10mm :| narazie lutuję ;)
sprobouj kawa;ek w mikrofali podgrzac
i w piekarniku
tak kilka minut
mozesz dojsc do perfekcji ;p
ja kiedys wiginałem w nastepujący sposób ręcznik namoczylem w gorącej wodzie następnie owinełem plehe i jąnaginalem jak sie rozgrzala
w piekarniku mozna przesadzic i w palcach sie rozlezie
Dezodoran do polerowanie termicznego się nie nadaje - zdecydowanie zbyt mało precyzyjny i zbyt długo trzeba przypiekać plexę :| Zamówiłem sobie palniczek gazowy (tak za 8zł :P ) wydaje się być bardziej precyzyjny.
P.S. Z tą plexą ciętą laserowo to chyba jakiś LOL takie same wyniki można osiągnąć na frezarce... komercha??
Może ktoś wie przy jakiej temperaturze powinno się robić polerowanie termiczne :?:
uwazajcie by jej zbytnio nie wygrzewac.. im wiecej wygzrewana tym bardziej krucha..
No właśnie - w piekarniku?? Suszarką nie bardzo działa... :(
No właśnie - w piekarniku?? Suszarką nie bardzo działa... :( tez nic nie da chyba, sproboj tym palnikiem tylko ostroznie :)
Laserowo :arrow: Dokladnie
Termicznie :arrow: Goronco :P
jak masz możliwośc to taką "garazową" suszarka nie wiem jak to sie nazywa
taka duza suszarka do podgrzewania różnych rzeczy
kiełbaski można piec :D
opalarka
do polerowania no moze sie nadac ale trzeba uwazac bo te kielbaski mozna nia spalic :twisted:
eh - Grzybu Kage Sama byl szybszy - opalarka - taka jak do okien czy czego tam , zeby farbe / lakier usunac... - przynajmniej mi sie tak kiedys udalo wygiac plexe... no i jeszcze nad palnikiem gazowym tez bylo ok