Przedstaw "Swoje kochanie"

Usługi pogrzebowe w Lublinie. Zakład Pogrzebowy działający na ...

Witam! Temat założyłem aby każdy mógł sie pochwalić swoim dziewczynami niektórzy nawet żonami. Pokażcie jak wygląda wasza miłości .Aha no i oczywiście komentujemy.
Prosze nie wklejać fotek z google z jakimiś gwiazdami porno i z tekstem "Ja ją jade 4 razy dziennie na śniadanie obiad deser i kolacje"

Pozdrawiam _RaZoR_

A to moje kochanie : http://www.fotka.pl/profil/izucha92/

Komentujcie!


poprawka..........
Ładna masz dziewczyne i ty z Browarem xD hehe Pijak xD a mojego nikt nie skomentował :(

Ładna masz dziewczyne i ty z Browarem xD hehe Pijak xD a mojego nikt nie skomentował :( Bo to nie fotka...


cięzko kliknąć w link ciężko dla pana to jak pan wchodzi w temat to odrazu powino pisac gdzie kliknać
Czy nie wydaje wam sie, że to troche dziecinne? Rozumiem, że te "wasze kochanie" jest całym światem... ale pomyślcie chwile. Macie po 15 lat, przed wami jeszcze kupe życia, mnóstwo dziewczyn. Fajnie, macie fajne dziewczyny, ale "chwalenie" sie nimi jest że tak powiem szczeniackie.

Możecie mnie za to zbluzgać, ale nie wygląd liczy sie w dziewczynie. I nie zawsze za wyglądem idzie charakter, bo właśnie charakter liczy sie najbardziej. Możecie powiedzieć, żem niedoświadczony, bo dopiero niedawno mi osiemnaście lat stukneło. Miałem w życiu 3 dziewczyny, piękną, ładną i taką sobie. Pierwsza mnie zdradziła, druga opuściła, z trzecią jestem 5 miesięcy. Wiecie jaki z tego morał? Że te "brzydkie" mają więcej do pokazania, zaprezentowania swoją osobą, potrafią zrobić więcej dla chłopaka, i nie mam tu na myśli seksu. Oczywiście są wyjątki, ale wyjątki są zawsze i o nich nie powinno sie mówić (chociaż czasami wyjątki są godne naśladowania).

Wydaje mi się, że wam to poprostu przejdzie. Ale ja poprostu nie chwaliłem się tą pierwszą dziewczyną, mimo że była naprawde ładna. Ograniczałem się tylko do tapety w telefonie/komputerze.

A tak poza tym, musicie sie jeszcze wiele nauczyć o dziewczynach i jakie mogą być, bo ja sie nieeeeeeeźle przejechałem i nauczyłem się troche rzeczy.

To teraz koniec tych wymądrzeń od starucha :P Róbta co chceta, ja wiem swoje. Sami sie kiedyś przekonacie.
Zgasiłeś ich chyba :D
nie zgasiło :-) po prostu sie grało w CS:S (dziecinna gre)
wg. mnie to też z deka dziecinne ale był temat to czemu nie można pokazać swojej drugiej połowy
ja sie tego nie wstydze nie boje ani nic nie chce sie chwalić jeżeli chcecie moge edytować moja wypowiedź wyżej .
mam 15 lat może to jeszcze nie czas na dziewczyny ale już po takiej jednej to tak naprawde sobie już nie szukałem jedynie co to sie z nimi umawiałem na spotkania ale to tak dla własnej przyjemności pogadać pośmiać sie itp.
Szczerze to znam ja naprawde krótko i juz nie mam dla niej czasu nawet czasami na GG nie moge jej odp.
ja związek traktuje luźno ale zawsze sie lepiej zyje jak wiesz że ktoś tam jest i myśli o tobie
takie jest moje zdanie jako Młodego Niedoświadczonego Dzieciaka

a co do wyglądu
powiem tak

Charakter najważniejszy ciało da sie uformować
może troche chamskie ale prawdziwe
ja nigdy na wygląd nie zwracałem uwagi i nie bede

Mike po prostu powiedziałeś co myślałeś
Mike calkowicie sie z toba zgadzam.

To teraz opowiem moja historie zebyscie sie nie musieli uczyc na swoich bledach tylko na cudzych :P (jestem jak ta 3 dziewczyna Mike'a)
Mam 18.5 lat i dopiero mam pierwsza dziweczyne (prawie 15 letnia ) od tygodnia.
Krecilem z nia ale czulem sie odpychany. Czulem sie glupio i sie obwinialem ze to dlatego gdyz nie jestem przystojny :( Chodzila z jednym kolesiem, a potem z drugim. Jej zwiazki nie byly udane. Po jej 2 chlopaku juz ja ignorowalem ale wtedy ona zaczela do mnie dzwonic i sie chciale spotykac znowu. Kuzynka i kolezanka mi powiedziala ze teraz to ona chce ze mna chodzic. Dalej podchodzilem do niej z dystansem ale wkoncu sie przelamalem i dalem jej ostatnia szanse.
I musze przyznac ze ona (raczej) chce byc ze mna. Byla nawet o mnie zazdrosna bo myslala ze ja krece do jej kolezanki (nie krecilem tylko dosc czesto z nia rozmawialem).
Ona poleciala na mnie tylko (mam nadzieje ze o to jej chodzi) z tego powodu, bo mam dobre serce (moze tu tez robie blad :?) i wie ze ja jej nie skrzywdze. Chcialbym zeby nam sie udalo ale martwi mnie fakt iz ona ma niecale 15 lat i moze zmienic zdanie jak dorosnie :(
Jak myslicie czy jej sie znudze czy wkoncu zmadrzala?
yyyy powiem tak wątpie ale możesz to ocenic po jej zachowaniu .Czy jest czuła miła przytuli pocieszy itp. to są podstawy w dziewczynie aha i jeszcze oczywiście musi być wierna.Bez tych cech które wymieniłem teraz to dziewczyna jest tak bez użyteczna jak komputer bez prądu. pzdr zioom
Dajcie sobie Panowie spokoj

po prostu sie grało w CS:S (dziecinna gre) CS:S dziecinna gra?
Raczej dzieci w nią graja. Mam nadzieje, że wnioski wysnułeś na podstawie Non-Steam.

Mike calkowicie sie z toba zgadzam.

To teraz opowiem moja historie zebyscie sie nie musieli uczyc na swoich bledach tylko na cudzych :P (jestem jak ta 3 dziewczyna Mike'a)
Mam 18.5 lat i dopiero mam pierwsza dziweczyne (prawie 15 letnia ) od tygodnia.
Krecilem z nia ale czulem sie odpychany. Czulem sie glupio i sie obwinialem ze to dlatego gdyz nie jestem przystojny :( Chodzila z jednym kolesiem, a potem z drugim. Jej zwiazki nie byly udane. Po jej 2 chlopaku juz ja ignorowalem ale wtedy ona zaczela do mnie dzwonic i sie chciale spotykac znowu. Kuzynka i kolezanka mi powiedziala ze teraz to ona chce ze mna chodzic. Dalej podchodzilem do niej z dystansem ale wkoncu sie przelamalem i dalem jej ostatnia szanse.
I musze przyznac ze ona (raczej) chce byc ze mna. Byla nawet o mnie zazdrosna bo myslala ze ja krece do jej kolezanki (nie krecilem tylko dosc czesto z nia rozmawialem).
Ona poleciala na mnie tylko (mam nadzieje ze o to jej chodzi) z tego powodu, bo mam dobre serce (moze tu tez robie blad :?) i wie ze ja jej nie skrzywdze. Chcialbym zeby nam sie udalo ale martwi mnie fakt iz ona ma niecale 15 lat i moze zmienic zdanie jak dorosnie :(
Jak myslicie czy jej sie znudze czy wkoncu zmadrzala?

Rychu Chyba zmądrzała :-) Razor ma racje

ps. w ogóle ktoś o takim czymś słyszał żeby zdradzić dziewczyne bo nie chciała z tobą uprawiać seksu z drugim partnerem


po prostu sie grało w CS:S (dziecinna gre) CS:S dziecinna gra?
Raczej dzieci w nią graja. Mam nadzieje, że wnioski wysnułeś na podstawie Non-Steam.
Nie mam NS mam taka dziwna wersję CS:S zrobioną przez mojego kolege :E


Dajcie sobie Panowie spokoj Dlaczego ?
Podaj 1 powód ale ważny

A co do całego tematu
może po prostu razor chce wiedzieć co myślicie o jego drugiej połowie (wygląd)
bo charakteru na fotce nie poznacie (chyba):E

ostatni edit.
Rychu co do twojej sytuacji ja taka nie dawno miałem tylko że ja sie w niej zakochałem i jej sie to przez tydzień albo 2 podobało... a dalej już katorga... Skonczyłem tą znajomość na poziomie koleżanki bo nie warto było sama nie wiedziała co chce
OCbravo.pl, OCbravo.pl - może ktoś wykupi i podepnie pod "bazgroły"?

P.S. Ta cała fotka to chyba najgłupsza strona w internecie - wszyscy, wszystkim 10, a spróbuj nie dać to od razu na tobie psy wieszają...

Dlaczego ?
Podaj 1 powód ale ważny
a pytaleś swojej pani czy sobie życzy publikacji zdjęcia?
to jak chwalenie się kompem ,samochodem ,rowerem .......................kobietą?

Dlaczego ?
Podaj 1 powód ale ważny
a pytaleś swojej pani czy sobie życzy publikacji zdjęcia?
to jak chwalenie się kompem ,samochodem ,rowerem .......................kobietą? No niestety
Tak
Na pewno by się ucieszyła z takiego przedmiotowego traktowania :)
Ja się nią nie chawle zobaczcie nazwe tematu

Sory ale takie zachowanie już jest....
jedyne co to pokazałeś mi że do dziewczyn trzeba dużo pisac :P
:drapanie:
Juz nie chce mi sie pisać :-)
a wy macie swoje drugie połowy ?
marcin255 tego nie zrozumiesz
czego nie zrozumię ? NO proszę oświeć mnie ,może tego co teraz przeżywasz i myslisz?

Sory ale takie zachowanie już jest....
jedyne co to pokazałeś mi że do dziewczyn trzeba dużo pisac :P
:drapanie:

tego :-)
moje głośne myślenie
dobra już nic nie pisze w tym temacie bo każdy ma inny charakter i podejście do kobiet
Mnie dziwi wasze przedmiotowe podejście do kobiet i podzielam w pełni zdanie marcina. Daliście link do zdjęć swoich dziewczyn, tak jak się daje linka do fotek po modernizacji kompa.
ehehe wy to tylko o jednym :( mówiecie że nie którzy traktują kobiete jak przedmiot ale jeśli osoba chce się pochwalić to odrazu ją kasujecie .Wejdzcie sobie na jakieś forum kobiece i przeczytaj temat np. cytat "Mój chłopak" i potem się chwalą jakiego mają przystojnego chłopaka itp. To my nie możemy ? zabrnione? hy? Więc nie mówcie o że traktuje dziewczyny jak przedmiot .
nie no musiałem
wymiękam przy was
to znaczy że nie moge pisać o dziewczynie swojej nie pokazywać jej fotki nawet rodzinie czy znajomym bo to bedzie oznaczało ze sie chwale?
ej no gdzie tu sens gdzie logika najlepiej to ja chyba zamkne w pokoju bez klamek i nie bede nikomu pokazywał mówił o niej itp...

widzę ze tutaj ten temat to nie pasuje...
najlepiej daj adres i tel. jak jesteś taki otwarty

nie no musiałem
wymiękam przy was
to znaczy że nie moge pisać o dziewczynie swojej nie pokazywać jej fotki nawet rodzinie czy znajomym bo to bedzie oznaczało ze sie chwale?
ej no gdzie tu sens gdzie logika najlepiej to ja chyba zamkne w pokoju bez klamek i nie bede nikomu pokazywał mówił o niej itp...

widzę ze tutaj ten temat to nie pasuje...

Pokazać koledze, matce czy ciotce zdjecie dziewczyny by się "pochwalić" nie jest czymś złym. To jest normalne, bo z reguły rodzina i przyjaciele w jakimś sensie sie o Ciebie "martwią" i się Tobą interesują ...
Ale założenie tematu na forum publicznym, który ma dodatkowo traktować o naszych dziewczynach bez naszych dziewczyn ... toż to taka tablica ogłoszeń z gatunku "a ja mam, a Ty nie" ...

Nie przyszło Wam do głowy, że może Wasze dziewczyny nie życzą sobie by ich zdjęcie było pokazywane szerokiemu gronu ludzi za pośrednictwem forum ... i to jeszcze z podtekstem "MOJA" ...

One wszystkie są SWOJE i tylko pozwalają nam być przy sobie :)
Przepraszam ale pozwolenie dostałem :-)
To jeżeli dziewczyna nie ma nic przeciwko i wie o tym - cóż - Wasze prawo :)

Ale jeśli ktoś wkleja takie coś w tajemnicy przed dziewczyną, albo najpierw wklei a potem "Kochanie - pochwaliłem się Tobą na forum bo jest taki temat - mogłem prawda?" ... to już jest nie fair - postawienie kogoś przed faktem dokonanym :)
Nie no wy to troszke dziwni jesteście ( może nie którzy) dla was to się tylko komputer liczy i tyle nie można porozmawiać o dziewczynach pokazać jak wygląda (za zgodą itp) bo przecierz ja zapalony informatyk dziewczyny nie mam jak dorosne to sie z procesorem ożenie takie wy macie podejście przynajmiej ja tak uważam zero normalnego życia .Dlawas to może być kataklizm na ziemi a wy się tym nie przejmiecie bo po co przecież podkręcania karty graficznej ważniejsze.
heh bo jebne / każdy ma swoje hobby którym zajmuje sie i które kocha, tak jak większość ludzi na tym forum ale . Nie wiek o kim tu teraz mówisz, uważam ze każdy ma czas na swoje Hobby ale na normalne zycie tez ma / i nie obrażaj ludzi za ich hobby.
BDW jak dorośniesz to moze sie zmienisz i zaczniesz patrzec inaczej na zycie i dowiesz sie ze osoby które was/ciebie skrytykowały maja racje / no chyba ze nie wyrosniesz z tego.
Jak dorośniesz emocjonalnie to możesz się wdawać w polemikę, bo wygląd, że nie zrozumiałeś ani słowa z tego co pisali "przedmówcy".

Edit: "Spod klawiatury mi to wyjąłeś" ksienciunio - nawet posty w tym samym czasie :)
Ja tylko nawiąże do posta barat'a - otóz jestem typem człowieka, który waży słowa i uważa na to, co mówi i jak mówi. Tak się złożyło, że jestem z dziewczyną i przez długi czas wzbraniałem się przed mówieniem o Niej "moja". Bo "mój" to jest komp, który sobie kupiłem, moje to jest krzesło na którym siedzę i podobne. Dziewczyna, jak słusznie zauważasz, jest z nami, jest obok. Tyle że tu jest problem. Określenie moja zbyt mocno weszło w nazywanie relacji, aby z nim walczyć. Przykład: leżymy razem i Ona pyta "mój jesteś?". Oczywiście, że jej, przecież nie powiem Jej "nie, nie Twój tylko z Tobą." Nie żebym dopuszczał teraz sytuację, że jak coś się zakorzeniło to jest ok (tak jak z upowszechnieniem słowa zaje**ście który było, jest i pozostanie przekleństwem!) tylko akurat w tym przypadku to nie ma sensu. Nikt nie jest "mój" w sensie niewolnika, że mogę do zmusić do pracy albo zabić. Mój - bo tylko dla mnie przeznacone są pewne słowa, gesty i zachowania :)

To takie rozwinięcie myśli, z którym MOJA dziewczyna się zapewne zgodzi bo widziała, jak się męczyłem szukajć odpowiednika dla tego określenia :D
Allmark, Ksieciunio coś was łączy ;)

btw skoro tam się 10 daje to czemu mają średnią wyższa ??

Nie bijcie to ludzka ciekawość.
Omijając troche temat...

OCBravo.pl.. hmmm... ale dlaczego OCF ma pozostać "suchym" forum na temat kompów i tylko kompów? Przecież przez takie właśnie tematy czuje sie tą rodzinną atmosfere, a nie bezduszne podchodzenie do tematu "jak podkręcić" i nic poza tym. Dla mnie temat jest bardzo dobry. Zresztą widać, że rozwija się szybko, więc raczej to jest interesujące. A kogo nie interesuje to niech sie nie wypowiada.

Rychu napisz do mnie na gadu, mam Ci coś do powiedzenia... (w podpisie masz numer)
Racja Mike ma racje i to wielką ! temat ma 2 dni i 2 strony :D szybko się rozwija można porozmowiać wyrazić swoją opinie itp.
Z czego półtora strony to offtopic :)
heheh offtop nie offtop xD grunt to że się czegoś nauczyliśmy i dowiedzieliśmy temat ciekawy i się cały czas rozwija może podwiesić?
Nie czepiajcie sie już chłopaków bo oni maja dopiero po 15lat, czyli związku z kobietą (dziewczyną) na pewno nie traktują naprawdę poważnie (może się mylę ale raczej w tym wieku nie da się myśleć poważnie o zwiazku) a na pewno nie myślą żeby z nimi być do za zawsze. Jak będą starsi i zmienia podejście do życia to zrozumieją o co naprawdę chodzi w tym wszystkim.
no bop to poruszyłeś gniazdo szerszeni zaraz się dowiemy jakie to gorące i stałe są
związki kolegów
Poruszyłem nie poruszyłem z własnego doświadczenia wiem, oni też się dowiedzą po paru latach (mam nadzieje). No a na razie niech "przedstawiają swoje kochanie" dopóki wiek im na to pozwala, bo nie wiem czy zauważyliście ze tylko oni (15 latkowie) to zrobili.
choć sam dział jest +18
No, ale nie było zdjęc żadnej z panienek w toples, temat ten nie musi być od +18.
a szkoda :-D ,może zdjęcia podniosły by poziom dyskusji :zeby:
hehe odrazu gniazdo szeszeni ja nie myśle co będzie potem ja myśle co będzie teraz .Więc moge jeszcze dziewczyne z 10 razy zmienić .Aha a wracając do ostatniego posta to jak skończe 18 lat to moge poruszać takie tematy?
Hehe;P Tempo dyskusji jest i tak zadziwiające. Zawsze może być jeszcze lepiej, ale gdyby to były takie zdjęcia, tokoledzy mieliby dziwną sytuację, bo mogliby tylko dodać zdjęcia i nic poza tym się odzywać, bo temat przecież od lat 18;P

hehe odrazu gniazdo szeszeni ja nie myśle co będzie potem ja myśle co będzie teraz .Więc moge jeszcze dziewczyne z 10 razy zmienić .Aha a wracając do ostatniego posta to jak skończe 18 lat to moge poruszać takie tematy?
Taki trochę OT, czy moglbys uzywac znakow interpunkcyjnych? O wiele latwiej by sie czytalo twoje posty ^^

Więc moge jeszcze dziewczyne z 10 razy zmieniać no to teraz pilnuj aby twoja Pani tego nie przeczytała :)
http://c6.wrzuta.pl/wm14786/516c6e37...per%20laska%20

ffffff co sądzicie o tej pani ?:D prosze komentować pozytywnie hehe "D
za to powinieneś dostać bana -a było tak miło :-D
hehe nie odrazu bana hehe :D może da ktoś foty swioich dziewczyn czy zon bo temat zastał coś
Mi to zdjęcie przypomina Michaela Jacksona, tyle że ten biust... Ale po nim to nic nie wiadomo;P

hehe nie odrazu bana hehe :D może da ktoś foty swioich dziewczyn czy zon bo temat zastał coś _RaZoR_ przecież niektórzy coś ci powiedzieli na temat pokazywania fotek a ty jeszcze nalegasz. Wez pomyśl następnym razem zamiast pisać coś takiego.
allmark pol strony to off topic poniewaz temat sie znajduje w kotegori off topic :P

a co do tematu to proponuje zmenic nazwe watku pt. "o paniekach" ("o swojej drugiej polowce") Wiele osob bedzie mialo zawsze jakis problem z wlozenie zdjecia swojej panienki lub gadaniem o innych zdjeciach :P

Wczesniej bylo cos poruszone ze komp jest wazniejszy od panienki. Chce tylko powiedziec ze od kad mam dziweczyne to coraz mniej przebywam na forum :( (wczesniej nie wyobrazalem se jak ktos moze odejsc z forum [m3wa odszedl z powodu braku czasu {panienka}])
Rychu wszystko trzeba wyważyć i na wszystko można znaleźć czas -a jeśli ktoś rezygnuje w ogóle ze swoich dotychczasowych upodobań -zajęć dla kobiety to już przesada
Rychu, i nie dość że mało czasu to dodatkowo coś się portfel szybko uszczupla :drapanie: :mrgreen:
Kobiety, to dość droga przyjemność;) Imieniny, urodziny, gwiazdka. Dobrze też z raz w miesiącu wygospodarować dzień i pojechać do kina.
Nic za darmo na tym świecie, a za przyjemności trzeba płacić. Ale za to jakie...;]
mnie zżera cholera jak dwa dni po "odwiedzinach" w galerii (jak zwykle trochę się wydało) pada tekst w stylu "Może byśmy poszli gdzieś do jakiejś galerii, tak dawno nie byliśmy" ... jak tu nadążyć za "potrzebami" :drapanie: :mrgreen: chyba trzeba być milionerem :-D A powiedz jej że nie masz kasy to ... :rambo: :pruchno:
Z drugiej strony trzeba też wiedzieć, że dziewczyna powinna być z nami, a nie z przyjemnościami, które jej fundujemy. Jeśli tak nie jest, to jest "źle"..
jeszcze tak źle nie jest :D
pocieszasz sie :rockout:
ustalcie ze raz placi jedno raz drugie... a nie taki sponoring, a jak sie dziewczyna nie zgodzi to nie jest warta zachodu
a mialem sie tutaj nie udzielac...
ale jak juz cos napisalem to pamietacje, ze MODERATOR PATRZY wiec bez przegiec prosze ;)
dlaczego Kean nie udzielać -fajna zabawa :-D

ustalcie ze raz placi jedno raz drugie... a nie taki sponoring, a jak sie dziewczyna nie zgodzi to nie jest warta zachodu I to jest dziwne, bo ogólnie przyjęło się, że jak facet zaprasza gdzieś dziewczynę, to on płaci. Ale jeżeli ten ktoś jest jeszcze młody i nie zarabia, to kieszonkowego może zbraknąć, jeżeli zawsze płaciłby. Jeszcze z innej strony ( ;P ) samo powiedzenie/oświadczenie (czy jak to inaczej nazwać) dziewczynie, że jej pora, może być trochę krępujące dla faceta i bić w jego ego, ambicję i poprostu BYCIE PRAWDZIWYM MĘŻCZYZNĄ, co w tym wieku (późne dorastanie) jest dość ważne.
no i tu wiele zależy od rozsądku i mądrości kobiety ,bo skoro dobrze wie ,że nie zarabiasz i do głowy jej nie przyjdzie raz na jakiś czas zapłacić to już niedobrze ,
zresztą Panowie mamy RÓWNOUPRAWNIENIE
Dokladnie tak jak pisze Marcin, ja nie mowie ze zawsze macie na pol placic.
Np jak idziecie na pizze to raz placi jedno caly rachunek, a kolejnym razem ona.
Tak samo jak z piwem - mowisz:
mam dzisiaj swietny humor i ja stawiam PIERWSZA kolejke (jak jest na tyle rozgarnieta to bedzie wiedziec ze za kolejne sama placici)
Jak zobaczy ze sponsoring sie skonczyl to wyluzuje troche i nie bedzie tak cisnac :P
moj kumpel to na 1 rande nie placi nawet za nia :P
Mi też sie raz zdażyło. Umówiłem się z dziewczyną i poszliśmy do kina. Zamówiłem dwa bilety i chciałem wyjąć kase w portfela. Ale nie zdążyłem, była szybsza :D W pierwszym momencie troche mnie to zabolało, ale potem trzeba było kupić popcorn, cole itp za to już ja płaciłem. Więc wszystko ładnie :) Szkoda tylko że sie z nią rozstałem, bo była fajna. Ale jak sie okazało przyjechała do Wawy na 3 tygodnie. Potem wróciła do siebie (300km na północ) i kontakt sie urwał, a szkoda...
Amen! :rockout:
A zastanawiał sie ktoś jak by to było bez równouprawnienia?
tak samo bo kobiety jak czegoś chcą zawodowo to mają równouprawnienie ,
a na codzień chcą być kobietami i równouprawnienie ich nie interesuje no chyba ,że chodzi o wynoszenie śmieci
widze ze temat sie zmienił :D :E
co do randek to jakoś nie było w moim życiu ich za dużo,wiec nie mam co opowiadać
dlatego poczytam was
o równouprawnieniu do wynoszenia śmieci :E
i tak w ogóle dziendobry po tygodniu wolnego od PC
Witaj! xD trzeba nawiązać nowy temat bo nudno się robi :D
nie nudno ale oni sa po prostu starsi i można ich posłuchać "dobrych rad" :-)
bez obrażania nikogo
hehe :D nie no dobra rady są często przydatne :D jak zachować się w różnych sytuacjach itp.

hehe :D nie no dobra rady są często przydatne :D jak zachować się w różnych sytuacjach itp. najlepszy jest instynkt
Podaj przykład instynktu :D?
np. Instynkt samozachowawczy, który w tego typu sprawach to podstawa;P
samozachowawczy w pewnych sytuacjach
np. Gdy idziecie obok siebie czy złapać sie za ręce czy nie
Gdy konczycie spacer i stoisz pod jej domem czy pocałować ja czy nie
to dotyczy podrywu :-)
no i wyczucie sytuacji ,chwili
Z lapaniem za lapki to ja bym uwazal, bo takie zblizenie moze do jakiegos nieszczescia doprowadzic
Pocalowac mozesz, co Ci szkodzi. Najwyzej dostaniesz liscia i juz jej nie zobaczysz :D
jeszcze z pocałunkiem to zależy od Kobiety bo niektóre sie focha puszcza na kilka dni
ale potem zawsze przechodzi czas różny ale przejdzie
z rączka to naprawde nie wiem
Panowie,to czy panna ma ochotę pochodzić za raczke,czy na buziaka lub cos więcej to porostu widac i czuć.Beda spojrzenia w oczy,rozchylanie ust,luźne tematy,"przypadkowe" dotknięcia itp. znaczy,ze dziewoja jest otwarta zainteresowana i chętna.Oczywiście nic na silę i bez pospiechu pewne części ciała trzymać na wodzy ( np. język :-D),ale nie pozwolić sie zdominować i dać sie ułożyć tylko pod nią.Czasami jest tak,ze przetrzymana nimfa,sama nie wytrzymuje i robi pierwszy krok.Kobiety często stosują taka próbę sił,kto kogo na swoja stronę przeciągnie.Delikatnie ale zdecydowanie.No i najważniejsze wg mnie to słuchać (a przynajmniej sprawiać takie wrażenie :zeby:) i mowic to co chca usłuszec :twisted:
A co do czortów,ktore strzelają fochy po złapaniu z reke...hmm,no cóż jak dla mnie strata czasu.
Gdzieś kiedyś wyczytałem,ze światem rządzą mężczyźni ...a mężczyznami kobiety...co wy na to?
Musze sie zgodzić, bo ja bez baby bym nie wytrzymał :D Mimo że czasem mają te swoje humorki...
ja już skonczyłem okres kochliwy :E :-)
Ja tez niby,29lat za pasem ;),7 lat z jedna dziewczyna :)
Jak mialem chyba 13-14lat to pojechalem na kolonie na Mazury,tam poznalem mlodsza jeszcze odemnie dziewczyne o imieniu Gaja i jak to klimaty kolonijne maja wzielismy slub-hahahahaha
Ogolnie byla to piewrsza moja milosc :E
Po powrocie do Wroclawia(ona tez byla z wro) mialem utrzymywac z nia kontakt itp,ale ze bylismy maloletni i mieszkalismy daleko do siebie(wiem tylko w jakim rejonie wroclawia mieszkala) to kontakt sie urwal.
Po chyba dwoch latach spotkalem zionka,ktory byl ze mna na tej koloni i krecil(ze sie tak wyraze)z jej kolezanka-postanowilismy je odszukac
Powiem,ze dlugo nam to zajelo,ale bez skutecznie i tak sie moja przygoda skonczyla,ale nie do konca,bo wczoraj znalazlem ja na www.nasza-klasa.pl
i co Wy na to?po okolo 15 latach...................no koment...........
Niezła akcja :D Ciekawe czy Cie jeszcze pamięta :)
No to ładna historia
napisalem do niej przed chwila na gg ;)
heh...kolonie to byla prawdziwa szkola zycia haha.Tam dopiero mozna bylo wielu ciekawostek sie dowiedziec :mrgreen:
kolonie..... fajne czasy jeszcze bym sobie pojechal na mazury choc raz w zyciu :P na kolonie

Ladna historia i co napisales na gg i co dalej ??:D
No jak widac...konwersacja trwa :)
Proste71 żeby sie nie okazało, że rzucisz swoją maniurke dla tej z kolonii :D
Nie no spokojnie bez takich ;)
Narazie cisza :)
A ja jestem z moim kotkiem juz ponad 2 lata i jakos sie trzymamy wiadomo czasami bywa ostro i nie obedzie sie bez klotni ja jestem taki ze biore na przetrzymanie niech sie wykrzyczy wyrzuci z siebie co ja gnebi , po chwili sama sie do mnie przytuli. W te wakacje konczy 16lat , mowi ze nie wyobraza sobie byc z chlopakiem w jej wieku. mi w maju stuknie 20.
a co do zdjec swojej drugiej polowki .. wystarczy ze tylko ja i ona mamy dostep do ponad 6 tyś naszych zdjec na HDD. :)

P.S: ewentualnie mozecie przyjzec sie mojemu Avatarowi :)
Ja stwierdziłem że nie nadaje sie
Może za kilka lat
ze kto sie nie nadaje ty czy ona? ;p
W mojej sprawie jest odzew i to jak najbardziej pozytywny,pani do tej pory trzyma jakis wystrugany przeze mnie pierscionek :E
dobre,kobiety są bardzo sentymentalne :-D
że ja sie nie nadaje
mam specyficzny gust i to cholernie z tego co po sobie zauważyłem

a panna ciągle mówi ze to przez nia ale to przez mnie
jej to mówiłem ale ona dalej swoje

nie wiem jak to napisać
ja szukałem takiej dziewczyny z która można do konca życia być
a nie takiej która sie fo[żelki!][żelki!][żelki!][żelki!]e za to że nie zrobiłem sobie fotki jak z kolegami grałem na wf :E
ja szukam takiej Normalnej która już chyba dorosła

marcin255 masz racje
Zeta198 powiem Ci, że normalne dziewczyny są... ale gimnazjalistki rzadko kiedy interesują się chłopakami w ich wieku (mowa tu o wieku gimnazjalnym).

Mike rzadko pamiętaj :) //spinnaker

Sorki :)
Mike dokładnie
już to 2 razy odczułem
dlatego pożyjemy zobaczymy mi sie nigdzie nie spieszy
ale znam jeden wyjątek :P ale tak co widze to gimnazjalistki wola 18-17 lat
a mi niby miały zostać podstawówka i 1gim a ja sie zabieram odraz za mój rok :D
a juz nie mam checi sie stresować przez jakaś dziewczyne to dałem sobie spokój
Zeta takich ludzi jak ty jest sporo więc nie jesteś sam ;)
to witam w klubie :P
hehe
ale to taki nasz kochany świat i taki los
no nic pożyjemy zobaczymy Pokemona to ja nie wezme
jak to przysłowie mówi - każda potwora znajdzie amatora :)
taa Pozyjemy zobaczymy kiedy bedzie wesele tego nie wiem ale dużo na nim zjem :D
Hehe. Dodając coś od siebie:

Niby dla 17-18 latków są gimnazjalistki, ale ja celuje wyżej. Mam dziewczyne w swoim wieku :) Miałem jedną gimnazjalistke i nie chce więcej. Mają jeszcze za duży "szum" w głowie.
Mike ja poznałem 3 typy gimnazjalistek
które sa Conotkami/ nie sa cnotkami
jest jeszcze trzeci typ nie udają cnotek ale sa nimi
jak trafisz na nie są cnotkami to przekichane
na Cnotke jak trafisz ona już ma obranego chłopaka wiec jeśli nie jesteś tym jedynym to nawet nie próbuj
a ten trzeci typ
przerabiałem ostatnio i szczerze chyba najlepszy
ale gdybym miał wybierać nie wybrał bym żadnego
ja mam wole inne :D
Mike ja też wyżej dlatego nigdy sie nie brałem za rocznik niższy od mnie
no jest jeszcze 4 typ - te które nie wiedzą co to cnotka :-D I takie mają najczęściej obrany jeden cel - książki :mrgreen:

no jest jeszcze 4 typ - te które nie wiedzą co to cnotka :-D I takie mają najczęściej obrany jeden cel - książki :mrgreen: :E
tych to ja nie znam :-D
Ja znam. Nie nadają się na dziewczyne, za to można z nimi pogadać o wszystkim.
ja za to mam koleżanke która pasuje pod ideał dziewczyny dla mnie ale totalnie nic do niej nie czuje oprócz tego że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi
jednak chemia też musi być nawet jak nie pasuje tobie ona albo na odwrót
Bez chemii slabo,najgorsze sa takie babki co sa mocno chemiczne ale nie uczuciowo,wiecie co mam na mysli ;)
jak to mi pewna osoba powiedziala
Jak facet sie w dziewczynie zakocha ma przekichane
jak kobieta w facecie to może coś z tego wyjdzie i facet ma darmowe wiecie co
żeby powstał prawdziwy związek facet i kobieta musza sie w sobie zakochać

ja przerobiłem pierwsze i drugie i wiem że z takich rzeczy nic nie wychodzi
na to trzecie właśnie czekam


ja przerobiłem pierwsze i drugie i wiem że z takich rzeczy nic nie wychodzi
na to trzecie właśnie czekam
tego Ci zycze ;)
hmm ciężka sprawa Zeta z tym trzecim - ktoś zawsze musi pójść na kompromis ;)
No nie mówcie mi że
jak np ja nic nie czuje a ona do mnie czuje to mam na kompromis pójść
i na odwrót
tak to ja moge do starej dziewczyny wrócić i bedziemy żyli długo i prawie szczęśliwie ...
z autopsji to wiem, minimalnie ale jedna strona będzie zawsze bardziej kochać od drugiej
Ja bym wolałbym być tą co bardziej kocha , ale na razie nie trafiłem na to
lepiej być ta osoba co mniej kocha :)
Osoba która kocha bardziej jest szczęśliwsza, ale kiedy nadchodzi rozstanie... wtedy ta osoba bardziej cierpi. Ten medal ma dwie strony... niestety...
No to teraz jeszcze powiecie że jesteście ta mniej kochajaca stroną to padne
(ten kto ma dziewczyne/żone)

żyje sie dla tych milych chwil...
ja tak robie
facet latwiej sie zako[żelki!][żelki!][żelki!][żelki!]e niz dziewczyna... tak to juz jest...
chyba ze jest sie jakims maczo, co mial juz wpi..... duzo :) mase dziewczyn i ciezko zeby w jakiejs sie od razu zakochal

btw: temat stal sie troche bardziej powazny ;)
nie trzeba mieć dużo dziewczyn żeby sie ciężko zakochać
trzeba mieć po prostu taki charakter
Z tym sie zgodze. Pierwsza moja dziewczyna - pół roku miłości, pół roku łez, bólu i smutku... (po rozstaniu)
hehe to ja jakiś dziwny jestem po ostatniej to jakoś mnie zmotywowało do działania
że nie tylko dziewczyna jest ważna ale przyjaciele oni też potrafią pomóc
i przyjaciele i rodzina ... :) tak odemnie ;]

A teraz zaczelem sie sam zastanawiac czy ja kocham mocniej czy moja druga polowa kocha mnie mocniej... oto jest pytanie , czasem sie razem przekomarzamy kto kocha mocniej i chyba kochamy sei tak samo mocno. Jedno jest najgorsze , jak dziewczyna jest materialistką totalną ...
wiecie ocb:
Facet musi miec skore fure i komore musi byc napakowany jak Hulk Hogan i siac postrach w okolicy wieli ciź tak sobie wyobraza swojego idealnego... az sie smiac chce :) na szczescie mnie to nie spotkalo.
Facet musi miec skore fure i komore musi byc napakowany jak Hulk Hogan i siac postrach w okolicy wieli ciź tak sobie wyobraza swojego idealnego...-tłumaczenie wg. mnie facet musi zaspokoić potrzeby finansowe jej do hulka to musisz sie podobać jej koleżanka (chyba) ona lubi dresiarzy :E

ja sie teraz zastanawiam co ja czuje do poprzedniej dziewczyny bo ona chce z mna być a ja nie wiem czy ją kocham czy co też takie dziwne uczucie
Zeta198 piszac to o hulk hoganie furach i komorach i dresiarzach nie mialem na mysli mojej dziewczyny ani jej kolezanek , poprostu czysty przyklad bo widzialem takie, i chyba moj kuzyn ma z taka problemy... ;p a co do tej dziewczyny sproboj ale z dystansem , mowilem z dystansem! :D
Popróbuj, miłość nie przychodzi od razu.

BTW Warto by zmienić temat wątku np. na Niekończąca sie opowieść, czyli rozmowy o dziewczynach :)
thorny ja to tak zrozumiałem :-)
taa spróbowac można gorzej jak nie przyjdzie
ona mi powiedziała ze sie zmieni ,że zmieni swoje zachowanie do rodziców ,zacznie sie lepiej uczyć mniej imprezować i w ogóle zmieni sie dla mnie .tylko dziwne że ja tak troche słabo w to wierze
możesz mi wierzyć, że powiedzenie "obiecanki cacanki" tutaj się sprawdza :)
Ależ ten temat się zmienił ;)
Ja tam sobie dalej żyje ze swoją, ostatnio 15 miesiąc minął i to mimo faktu, że jest naprawdę młodsza. Ale ciągle liczę że spoważnieje niedługo i już będzie naprawdę super młodą damą ;)
Mi na sylwestra 7 lat peklo jak jeden dzien :E
Ale macie temat <LOL> .. ja nie dostałem zezwolenia na wrzucenie tutaj linku mojej dziewczyny :P ale powiedzieć mogę że jest w moim wieku :D

Ale macie temat <LOL> .. ja nie dostałem zezwolenia na wrzucenie tutaj linku mojej dziewczyny :P ale powiedzieć mogę że jest w moim wieku :D może to ta z avatara ? :E

ja sie tak zastanawiam nad nią
może powiem tak może nie
ale pierwszy raz widze żeby facet miał wątpliwości bo przecież sami napisaliscie że faceci sie zako[żelki!][żelki!][żelki!][żelki!]a szybciej a tutaj na odwrót :-D
Nie zawsze faceci zako[żelki!][żelki!][żelki!][żelki!]ą się szybciej.
No nie zawsze
własnie to czuje...
Co czujesz?

Zeta198 napisz do mnie na gadu (w podpisie masz numer)
Mike chyba robi za "ciepłego" wujka :)
Haha, chce tylko pogadać :D Bo na forum to troche tak ciężko.
To napisz mu to na PW bo tak to wygląda naprawdę na "ciepłego" wujka
Pitolicie jak panienki Panowie... :)
Na zablokowane PW więc nie napisze :P

allmark nie bądź taki maczo :P

Co czujesz?

Zeta198 napisz do mnie na gadu (w podpisie masz numer)
no Mike niezle,widze ze juz uczucia weszly w gre,robi sie niebezpiecznie na forum :)
Mike chciał pomóc
ale ja podziekuje nie potrzebna mi ona :-)
Spoczo. Ale chciałem tylko pogadać, nie musze Ci radzić i prawić teorii niewiadomo o czym.

BTW uczucia też sie przydają, nawet na takim forum. To pewnego rodzaju stworzenie rodzinnej atmosfery na forum.
to możemy pogadać
ale nie dzisiaj (zapisze ciebie na gg)
jutro mam 3spr. i musze sie uczyć
Zeta198 powiem ci takze ze ludzie sie duzo zmieniaja w tych latach i naprawde moze dziewczyna chce dobrze ja ci dalej polecam z dystansem i wyczuciem nie pozwalaj jej na zbyt wiele ... dostanie za duzo to sie zachlyśnie i znudzisz sie jej , a z czasem moze jej uczucie sie przerodzic w cos powaznego, no oczywiscie jezeli ty do niej cos poczujesz :)
Nie no normalnie facet dobrze gada,kobiecie nigdy nie mozna dac za duzo,czasami trzeba pokazac kto jest facetem w tym zwiazku i niekiedy dystansowac przeciwnym razie wejdzie Ci na glowe,nie wspomne o tym,ze bedzie chciala dominowac no,ale jak ktos jest pantoflem to mu to nie bedzie przeszkadzac-ja do tej ggrupy sie nie zaliczam :E
czyli czasami trzeba być ojcem dyktatorem :E
Jak najbardziej albo jestes facet albo jestes piz..na poczatku to nie robi,ale pozniej juz kobiecie nie bedzie na Tobie tak samo zalezec.Widze po ziomkach,laski maja wszystko na zwolanie,co by nie powiedziala zadko spotyka sie ze sprzeciwem-taka babka predzej czy pozniej znjadzie sobie reproduktora-smiejcie sie ale takie jest zycie
Dobrze pier*olisz proste71. Chyba czas troche przerobić swój tok myslenia :)
ja już się "bawię" w ojca dyktatora :E
Żeby tylko nie w Ojca Dyrektora :D
e tam maybach jest fajny :E
i ta armia moherów :E
Tja, zrobi sie dla nich moherobusy :D I "zamiast siedzeń powinny być trumny by wszystkie żywe trupy przyzwyczajały sie do ziemi" jak to powiedział Konon w przeróbce Ivony :D
tylko z tą dyktatura to nie wolno przesadzać bo może sie ostro wkur....
Sory, że odgrzewam temat ale mam swoje 3 grosze do dodania. Tak jak już któryś z kolegów na początku tematu pisał liczy się przede wszystkim charakter co nie (zawsze) idzie w parze z wyglądem. Miałem też kilka dziewczyn i była piękna, była ładna ale charaktery nie takie i ogólnie klops. Moją narzeczoną poznałem 5 lat temu na przystanku PKS :) Nie była super piękna ale miała to coś:) Zresztą przez ten czas wyładniała strasznie:) Mieliśmy po 16 lat, wiadomo nie myślało się poważnie o życiu, na "związki" też inaczej się patrzyło. Oczywiście jak to para gówniarzy po kilku spotkaniach spytałem czy chce ze mną chodzić ale się nie zgodziła. Później sytuacja się odwróciła i ja się nie zgodziłem. Minęło 2,5 roku, cały czas mieliśmy ze sobą kontakt niezależnie od tego czy każde z nas kogoś miało czy też nie. I przez ten czas bardzo dobrze się poznaliśmy byliśmy takimi kumplami że jedno mogło zawsze na drugie liczyć. No i przyszedł taki czas (marzec 2006) że zaczęliśmy się często spotykać i w efekcie czego 25 marca zostaliśmy parą:) A od pół roku jesteśmy zaręczeni i planujemy ślub w przyszłym roku :)
No fajnie, pewnie dużo osób marzy o takiej przyjaciółce-koleżance z którą później będzie. Historia trochę jak z amerykańskiej produkcji – bez urazy. Ja mam troszkę inne zdanie, mianowicie, fajnie ze jesteście ze sobą ale na boga w takim młodym wieku wiązać się na stałe ? Hmmmm to nie dla mnie – takie są moje odczucia.
Spoko:) wiesz, każdy ma inny charakter i inaczej patrzy na pewne sprawy. Ja np. już planuję przyszłość a Ty wolisz poużywać życia zanim się z kimś zwiążesz. Każdy człek inny jest :D
No a ja się ze swoją lubą 3.X października rozstałem. Znaczy ona ze mną, ona to skończyła. A 29.X wypadałaby 2. rocznica. Jeśli macie panowie kogoś, na kim Wam zależy - nie dajcie im powodu do zakończenia. Bądźcie zawsze tacy, jacy byliście na początku :(
miałem natchnienie... przeczytałem cały temat
moja dziewczyna powiedziała mi że bez przyjaźni nie ma miłości

"krótko" i na temat
wakacje '07 zaczęliśmy do siebie pisać (w ogóle to się poznawać bo prawie nic poza imionami i wiekiem o sobie nie wiedzieliśmy)
nie trwało to długo kiedy powiedziałem, że czuję coś więcej... odpowiedź nie była do końca pozytywna ale kilka spotkań jeszcze i zostaliśmy parą...
niestety trwało to tylko przez wakacje, pod ich koniec znalazła sobie nowe towarzystwo i nie bardzo chciała już się spotykać...
skończyło się...
później dwa miesiące cholernego bólu. tymbardziej kiedy dowiedziałem się, że jest już z kimś, z kimś kogo nie znosiłem od początku... ktoś z tego nowego towarzystwa...
ale później trochę z nią gadałem w grudniu ale znowu skończyło się na kłótniach...
w lutym przyjaźń odżyła chociaż nadal była z tamtym to z tego co wiem więcej gadała ze mną
w maju ja kogoś sobie "znalazłem" jednak to było bez sensu... za mało w tej "miłości" było przyjaźni
w wakacje '08 kiedy nie było jej chłopaka spotykała się ze mną, tak żeby pogadać
w drugim mies. wakacji stwierdziła, że nie może z nim być... - najpierw mi o tym powiedziała, kilka dni później jemu
jak już wiedziałem, że jest "wolna" to zacząłem się bardziej starać mając nadzieję, że jeszcze coś z tego będzie...
zapytałem ale powiedziała, że za wcześnie
jednak pewnego dnia gdy odprowadzałem ją do domu chwyciliśmy się za ręce...
i znowu jesteśmy razem
niedawno zapytałem dlaczego chce ze mną być, przecież się nie zmieniłem
odpowiedziała, że to ona się zmieniła...

i (oby) żyli długo i szczęśliwie....

heh... no to się rozpisałem... brawa dla tych którzy w ogóle to przeczytają
żal tych którzy mnie wyśmieją...
fakt, jestem młody ale mam prawo do miłości jak inni :)
Ładne ;)
Może zaczniecie Harlequiny pisać? :E
ja wiedziałem, że tak będzie...
i nie posądzać mnie o brazylijskie seriale...
stah ja Cię nie posądzam o żadne brazylijskie seriale. Po prostu takie rzeczy powinno się trzymać dla siebie. Ciosy powinno się przyjmować po męsku, rozumiem że tu jest wiele mężczyzn (nawet chłopców) ale troszeczkę zalatuje mi plotkarskim tematem.
Poza tym czy Wasze "byłe" życzyłyby sobie żebyście na publicznym forum opisywali szczegóły związków?
A powiem Ci że TAK. Niech mają za swoje. Bynajmniej te, które na to zasługują. Poza tym, nikt tu nie wymienia imion, tym bardziej nazwisk, więc to są zwykłe opowiadania, a raczej przeżycia. Każdy lubi sie podzielić swoimi przeżyciami. A Ty jeśli mówisz że takie rzeczy sie przyjmuje "po męsku" to przetłumacz mi, jak ja mam sie trzymać po dwóch zdradach, hę?

Nadal być męski i *******ić to wszystko? Na-a, czasami człowiek chce sie wylać. I to albo przyjacielowi, kumplowi, zwykłemu facetowi ze sklepu albo kto wie jeszcze. To są zwykłe reakcje ludzkie.

A jeśli już to zajrzałem, to powiem wam, że najbardziej przekupciane mają osoby uczuciowe. Co prawda teraz jest więcej takich chłopaków niż dziewczyn, ale... czasy sie zmieniają. I niech mi ktoś powie, że taki chłopak to zwykła "cipka", to go po prostu wyśmieje. Jest różnica pomiędzy taką "cipką" a facetem uczuciowym. Bo i jak trzeba to i lać sie leje (wczoraj akurat była taka niemiła sytuacja na imprezie).

Kurde, ja mógłbym tu tyle napisać, że zalali byście sie łzami, bo mam wiele do opowiedzenia. Ale nie będe sie użalać nad sobą. Czasami coś komuś powiem, co mi leży na sercu. To są naturalne ludzkie zachowania i nie zaprzeczaj temu.

Mój post jest bez ładu i składu, powtarzam w nim wiele rzeczy, ale jest 4 rano, chce mi sie spać, a to co napisałeś rafell mnie po prostu wkur***o. Ot co.

A za stan to ja stoje murem. Stary, tylko uważaj, bo znowu jej sie znudzisz, a ona wróci do tamtego. One mają z tego niezłą zabawe. A wiesz jaką? Zabawa czyimiś uczuciami. Mam już niemały bagaż doświadczeń z tym związanych. Dziewczynom to sprawia radoche, bo czują sie kochane. Natomiast to facet musi sie starać, stawać na głowie.

I jeszcze jedno na sam koniec. Dziewczyny w wieku 15-18 to takie "latawice". Same nie wiedzą czego chcą. Dlatego ja teraz wrzucam na luz i czekam, aż znajdzie sie ta odpowiednia dziewczyna.

Elo pozdro, komu sie będzie chciało to przeczytać, temu chwała, komu nie ten leń.
@Mike, szacun :) zgadzam się z Tobą w 101%
Ja się zgodzę co do tego, że są faceci uczuciowi. Ale nie zgodzę się z tym, że nie należy się zmieniać i być takim jak na początku (wypowiedź Omena), należy po prostu być sobą, jeśli dziewczynie to nie pasuje to widocznie nie jest dla Ciebie. Nie zapominajcie, kto tu rządzi w końcu Ewa powstała z żebra Adama :D:D
Czyli Ja rządzę :P :D :D :D

Ja się zgodzę co do tego, że są faceci uczuciowi. Ale nie zgodzę się z tym, że nie należy się zmieniać i być takim jak na początku (wypowiedź Omena), należy po prostu być sobą, jeśli dziewczynie to nie pasuje to widocznie nie jest dla Ciebie. Nie zapominajcie, kto tu rządzi w końcu Ewa powstała z żebra Adama :D:D Bo Adam nie chciał oddać ręki i nogi żeby Bóg stworzył mu kobietę piękną, mądrą, utalentowaną, troszczącą się, wierną. Adam odpowiedział, że najwyżej odda żebro :P
Ba, ja Wam powiem więcej! Zauważyliście, że Bóg za każdym razem, kiedy coś stworzył, mówił "I widział, że to było dobre" i tym podobne. Podobnie było po stworzeniu człowieka (tu: mężczyzny). Kiedy jednak stworzył kobietę to już nigdy tego nie powtórzył....

PS. Dziwi mnie obecność eragonna i staha w tym dziale forum :pruchno:
Htech uczą się. Ja w jego wieku nie wiedziałem nic. Teraz niby tylko rok starszy to wiem tyle. Nie da się tego w jakiejś skali opisać.
HTech nie poradzi nic że forum zalicza te tematy do nowych postów które zawsze sprawdzam :D
Paniki też ma 15 lat ;)

Powiem tylko że ograniczenie +18 w tym dziale jest troszkę nie na miejscu, ponieważ tutaj się tylko rozmawia o miłości (różnej ;) ) ale nie ma żadnej erotyki... więc :D

Ja już wiem wszystko :E
Wy chyba Zeitgeist nie widzieliscie :E
Mike przeczytałem twój poscik w całości i w całości się z Tobą zgadzam. Z kobietami/ dziewczynami to jest masakra. Bardzo dobrze napisał HTech jak to Bóg powiedział :grin: ... "I widział, że to było dobre"... a no właśnie było do czasu stworzenia kobiety
To ja nawet nie wiedziałem że jesteśmy w Explosive :E

Ale nie zgodzę się z tym, że nie należy się zmieniać i być takim jak na początku (wypowiedź Omena), należy po prostu być sobą, jeśli dziewczynie to nie pasuje to widocznie nie jest dla Ciebie. Zauważyłeś, że mówisz prawie to samo, co ja? Nie powwiedziałem, że nie masz być sobą, tylko właśnie żeby być sobą, bez zmian "pod kogoś" bo tak mu pasuje. Oczywiście związek zmienia ludzi i ustala pewne zachowania ale mówię tu o zmianach właśnie takich jak Ty - żeby cały czas być sobą, nie kimś innym.

Wy chyba Zeitgeist nie widzieliscie :E W sensie ?

Ale nie zgodzę się z tym, że nie należy się zmieniać i być takim jak na początku (wypowiedź Omena), należy po prostu być sobą "być takim jak na początku" - nie zmienić się pod wpływem dziewczyny czyli być sobą.
"należy po prostu być sobą" - j/w ..... zaprzeczasz to co piszesz :E
"być takim jak na początku"- ja to odbieram jako być niezmiennym, a czy tego chcemy czy nie jednak się zmieniamy ...

"być takim jak na początku"- ja to odbieram jako być niezmiennym, a czy tego chcemy czy nie jednak się zmieniamy ... Nie pomyślałem nad tym tak.... zwracam honor :)
Ja i tak twierdzę że kobieta ma zły wpływ na mężczyznę :)
Skoro już tutaj jestem to i może ja się wypowiem.
Kiedyś, pewna panna zakazała mi pić piwa (sic!) oraz palić papierosów. Skutek? Po zerwaniu musiałem znów ćwiczyć mój mięsień piwny i zmniejszać objętość płuc :E
Trzeba też na to spojrzeć z innej strony. Ja na przykład nie mógłbym być z dziewczyną, z którą miałbym wrażenie, że całuje się z popielniczką. Ja nie palę i chciałbym, że Ona też nie paliła. Osoba, z którą byłem powiedziała mi, że średnio jej fajnie całować się ze mną gdy pachnę alkoholem - dla mnie to był znak, że przy niej nie pije. I jakoś da się z tym żyć :) a raczej dało...
@Omen, przyznaję Ci rację. Dla mnie jeśli dziewczyna by paliła to albo fajki albo ja. Wybierze to na czym jej naprawdę zależy.

@Omen, przyznaję Ci rację. Dla mnie jeśli dziewczyna by paliła to albo fajki albo ja. Wybierze to na czym jej naprawdę zależy. no tak to daleko nie zajedziesz ,ludzi się bierze takimi jacy są
Trochę się zgodzę Marcinie ale w sumie popatrz. Palenie jest nałogiem szkodliwym i stawianie wyboru ja-fajki jest może i nieładne ale dla obu stron korzystne, chociażby nawet ze względów zdrowotnych. Dla mnie palenie eliminuje daną osobą już na początku i nie wiem jak bardzo musiałbym być zadużony w niej żeby to ignorować. Acz jestem pewien, że nadal starałbym się na to wpłynąć... I nie chodzi tu wcale o własną wygodę tylko o dość racjonalny powód :)
zgadzam się w kwestii palenia z Omenem. Ja niecierpię jak ktoś pali a jeśli miałaby to być moja ukochana to już dyskwalifikacja na wstępie. Takie mam zasady i tego się będę trzymał. Poza tym jak to już Omen napisał wyjdzie to dla zdrowia dla drugiej osoby a w dodatku zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można wydać ... np. na części do kompa :grin: ... no dobra na sukienkę dla dziewczyny ;)
No jeśli chodzi o palenie to sam sie wypowiem bo palę.

A więc. Hmmm, od czego tu zacząć. Zanim paliłem, miałem dziewczynę niepalącą. W sumie git, więc nie było problemu. Ale w końcu zaczeła palić (cichaczem, tak, żebym nie wiedział), co dało sie wyczuć nawet po 2 godzinach po fajku, taki nos miałem. No ale po dziewczynie sie rozpaliłem, chcąc nie chcąc. Zaczeły sie wakacje, wakacje to praca, a w pracy fajki. To sie paliło jak za darmo. Mineły wakacje, miałem rzucić. Niestety. Półtora roku jak pale. Ale dobra, ciągnąc dalej temat dziewczyny a fajki. Dziewczyna dała mi ultimatum. Fajki, albo ona. Powiedziałem, że to troche śmieszne, bo nie potrafie rzucić. Kłótnie przez jakiś czas, ale w końcu zrozumiała, że jestem jaki jestem i że fajek to mój "przyjaciel", jest zawsze ze mną niezależnie co sie dzieje. Po tej akcji, zanim sie z nią spotykałem, brałem ze sobą dwa fajki, jeden paliłem na godzine przed spotkaniem, drugi po spotkaniu. I w sumie obydwie strony na tym dobrze wyszło. Tyle, że po dłuższej "sesji" w domu chciało sie bardziej palić :E

No i tak sie skończyła moja historia z fajkami. Potem jeszcze była jedna dziewczyna, jednak ona do tego nie przywiązywała wagi czy pale.

dyskwalifikacja na wstępie. Takie mam zasady i tego się będę trzymał. Krótko i na temat. Ze mną jest tak samo :) kiedyś popalałem w czasach gimnazjum (zamierzchłe czasy :p ) teraz wolę tytoń w postaci tabaki :P
Tabaka? :E Raczej nie wyobrażam sobie kirania co jakiś czas :) Jeszcze by mnie podejrzewali o prochy czy coś :)
Poza tym kobieta powinna Cię zaakceptować takim jakim jesteś, nie to że "dotleniasz" płuca etc.
Jeszcze picie alkoholu zrozumiem "bo to ryje mózg" (copyright by ME :E ) ale nie palenie.

Jeszcze picie alkoholu zrozumiem "bo to ryje mózg" (copyright by ME :E ) ale nie palenie. He he nie ma to jak dobry argument. Pić czemu nie. Alkohol w odpowiednich ilościach dobrze wpływa na zdrowie. A fajki - dym, smrud i rak.
Ale po papierosie jeszcze nikomu nie wybiłem szyby, nikogo nie pobiłem, nikogo nie zwyzywałem. A po kilku piwkach, winkach, 0.7 na dwóch...różnie bywało :E Więc wolę zostać przy papieroskach :) Na coś muszę umrzeć :)
- na przetaktowanie :D

Ja sam nie wyobrażam sobie żeby będąc kolo kochanej poprostu czuć tytoniowy dym :D leżąc wtulonym czuć papierosowy dym z jej włosów .. to nie dla mnie.

Na sobie także doświadczam tego że poprostu dziewczyna nie lubi jak czuć ode mnie jakieś przed chwilą siorbniete Winko czy piwsko , no chyba ze oboje jestesmy napici na jakiejś domówce :D
Papierosy i alkohol... tak źle i tak niedobrze prawdę mówiąc bo i jedno i drugie nas truje... tak jak kolega @Thorny mówi nie jest to przyjemne kiedy czuć od dziewczyny papierosy czy alko. A z tym przetaktowaniem to dobrze gadasz :D umrzemy tak jak nasze kompy, napewno każdy z nas ma na koncie jakiegoś trupa :P
Załóżmy na siebie WC, zmniejszmy FSB, pamiątki na niższe Timing'i i może wydłuży nam to żywotność :E Poczekajcie aż się faktycznie zakochacie, wtedy to nawet słaba karta graficzna u dziewczyny nie będzie Wam przeszkadzała :E
@rafell, dobrze to opisałeś :D
Sam wiem po swojej sytuacji że kobieta sprawia więcej problemów niż daje korzyści. Nie ma to jak przyjaciółka :) Wtedy żyć nie umierać :)
Aha, fajnie. Z takim podejściem to szerokiej drogi. Tylko zastanów się ile rzeczy dałaby Ci Twoja kobieta a nie da Ci przyjaciółka. No chyba, że macie taką relację, że nie ma różnicy ale dla mnie to już wtedy nie jest przyjaźń...

Sam mam przyjemność mieć kobietę-przyjaciółkę i miałem dziewczynę. Nie wiem jak Ty, ale dla mne różnica była KOLOSALNA...
Omen ja wiem o tym doskonale wiem. :) Mam przyjaciółkę przy której dobrze się czuje ale nigdy nie miałem z Nią takiej relacji jak z dziewczyną. Poza tym mam taki wiek (hehe) że jakoś w głowie mi teraz tylko PC siedzi i tyle.
kurde, a ja mam problem :/ mam kolezanke ktora jest po prostu >>sliczna<< itp:) codziennie jak jade do szkoly to ja zabieram spod domu i jest fajnie (chodzimy do tej samej budy;p) w ogole czasami na imprezy chodzimy itp. pomylalem ze juz pozamiatane, ale dalej jest dla mnie TYLKO kolzanką ;] nic na nią nie działa, jakas oporna sztuka sie trafiła :/

kurde wezcie jakis sposob mi podeslijcie na jej wyrwanie bo juz nie mam siły ;d probowalem wszystkiego co potrfie :D:D (na inne skutkowało i nie bylo problemu, a koło TEJ nie moge przejsc obojetnie bo jest po prostu zajebiaszcza:D ) kurde, vcore jej podniesc, albo softa zmienic ?? xD te typiary sa jakies dziwne :)
Załóż sobie WC żebyś się nie przegrzał :E
Napisz e-mail'a do Amora żeby jej w d**e strzelił to może coś podziała :)
Są takie oporne na które nic nie podziała...albo wykazujesz za małą inicjatywę :E
PS: Poza tym skoro jest dobrze to miej na uwadze to że możesz to zepsuć.
Nie jest to zbyt piękne co mówię, ale tak mi się wydaje z autopsji... Z każdą dziewczyną gada się inaczej, jedna dowcipna, to będzie się hihrała jak zapodasz jakiś dowcip co jakiś czas i gadka się kręci.
Druga jak będziesz kawałami ciągle zawijał i w pore lookniesz, że nie chodzi jej o opowiadanie kawałów, gdy z kimś rozmawia, to staraj się tego raczej unikać.
Przeważnie nie lubimy mówić o sobie. Ale gdy ktoś o to Cię zapyta, bo tego ciekaw, to co innego. Gdy ty będziesz ciągle mówił o sobie (zależy też jak się znacie), bo uzna Cię, za przechwalającego czy jakiegoś egoistę.
Ja mam taki sposób. Jak gadam, to staram się możliwie jak najmniej mówić o sobie, zadawaj dużo sensownych pytań o nią, nie zbyt często, mają być ogólnikowe, żeby się rozgadała, a ty wtedy tak:
patrzysz jej głeboko w oczy gdy mówi, co jakiś czas uśmiechając się;
przytakujesz co jakiś czas, aby wiedziała, że jej słuchasz i Cię to ciekawi, wtrącając jakiś w miarę pozytywny komentarz (czuje się pewna);
ważny też jest tzw. "body language" czyli poza w jakiej się znajdujesz. Siedzicie gdzieś, to nie rozwalasz się na siedzisku w rozkroku, jakbyś miał na wsio wyje*ane. Staraj się budzić jakby... zaufanie.
Gdy mówi sporo o sobie, to wtedy stosunkowo mniej wie o tobie porównując (zamotane:P).
Trzeba też pamiętam, że są takie dziewczyny, które nie są dla Ciebie stworzone. Poprostu nie dogadasz się. Życzę powodzenia;P
Odstęp

Zrób jej moda aby radziła sobie z pamięciami (Tobą ;) ) :E
kurde, pierwsze takie wyzwanie w moim zyciu xD dobra, mam czas do swiąt (tak sobie pomyslalem ;p ) jak nic z tego to "siema", jest duzo fajnych typiarek w moim otoczeniu, jest w czym wybierac ;]
Do świąt ... matko boska ... przecież to ... woła o pomstę do nieba ... nie czekaj...nie ma co się stresować czy przejmować bo wtedy nic nie wychodzi :D... pogadaj z nią normalnie a nie srasz w gacie... co będzie to będzie... najwyżej da Ci kopniaka jak masz w avatarze :grin:
damy rade :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl