Mam problem, otóż zaróno na Linuxie jak i na windozie system zwiesza mi się kiedy chcę np. sformatować dyskietkę lub coś na nią wrzucić. A dokłądnie to wyłącza się dysk. Macie jakiś pomysłco z tym zrobić??
odwrotnie podlaczone flopy kablem
tylko jak to wytłumaczyć, że dzieje się to od tygodnia (kabli nie przekładałem), a wczesniej było git i super i wogóle zajebiśce?
nikt nie wie jak to naprawić? oj, lamerstwo się tu szerzy?
:protest: no bez przesady
zrob clear cmos, docisnij kabelki
nikt nie wie jak to naprawić? oj, lamerstwo się tu szerzy? a ty myślisz że Virtualnie to sie tak kompy poprostu naprawia. :roll: 8) "Szukajcie a znajdziecie" powiedział kiedyś pewien znany człowiek. :wink: Jak widać nam sie narazie pomysły wyczerpały. :?
a może tak sie dziać, jeśli taśmaby się złamała. ale chyba to nie to, bo wcześniej na takiej taśmie nie było problemów. może kontroler, bo komp przyu uruchamianiu potrafi się zwiesić na wyszukiwaniu dysków?
Jagby taśma była na odwrut włożona kontrolka od flopa by się cały czas paliła. A złamać nie powinien się, chybaa że to przed epokowy drut. :P :P :P
a moze zasilacz szwankuje :?