Blok klejony i powodz

Otorz jako ze polecalem klej PatexSuperFIX do klejenia blokow tak dzisiaj sie z tego wycofuje.
Blok wykonany metoda klejenia przetrwal 3 lata ,kiedys chlodzil K6-2 i pozniej lezal czasami zalany woda dla sprawdzenia szczelnosci.
Przelezal Durona 650 ,Athlona 1700+,durona 1400 ,az wkoncu trafil na Athlona 2000+ i pochodzil 2h.
kropla wody na karcie graficznej zawiesila komputer.
Po zdjeciu odkrylem ze sa slabo go docisnalemi dlatego mial wydajnosc gorsza niz Mint M5B ,wiec po prawidlowym zalozeniu mialby taka sama wydajnosc - jak na klocek z aluminium to nie tak zle.
Niestety los nie sprzyja testom blokow total home manufactured - najpierw plyta z odczytem temp z diody mi sie spalila ,a teraz blok sie rozlecial :evil:

Sedno sprawy jest takie ze nie polecam blokow klejonych ,jak juz niemiecka chemia puszcza to nic nie wytrzyma. No i znow lece na AC ,bo uklad przebudowalem i nie wloze bloku CPC.
Qrde od 5 lat bawie sie w WC i jeszcze nawet kropla mi na kompa nie wyleciala - polacam zarazem 8KHA+ ,przezyla juz zalanie woda i piwem (nie przeze mnie :P )

---

To że płyta przeżyła wielokrotne zalanie zaliczyłbym raczej do szczęścia, niż solidności płyty... no ale cóż.
Puki co na żadnej płycie głównej nie zamieszczją plakietek "water resistant" więc można twierdzić że wszystkie są tak samo podatne na dzialanie wody tudzież zupy chmielowej.

Nie znam dokładnie tego kleju, ale czy może po zaschnięciu nie jest kruchy ? Jeśli tak to możliwe że blok o coś uderzył i klej się wykruszył.
Swoją drogą 3 lata to i tak nieźle, ak na klejony.
klej jest sztywny ,ale nie kruchy
puscilo polaczenie z plastikiem ,co jest dla mnie nowe bo poprzedni blok klejony Poxipolem puszczal na aluminium
moze czas tego kleju minal ,a moze to pozostalosci kreta po czyszczeniu nagrzewnicy
teraz juz niewazne - zabieram sie za blok skrecany do klejonych juz nie wracam (choc mialem przygotowany juz nastepny; wystarczylo skleic :roll: )
Podejżewam że to mogła być po częci wina "KRECIKA" jest to substancja o właściwościach żrących, mogła naruszyć spoinę a do tego czas ekspolatacji + krecik mogły wpłynąć na trwałość połączenia. U mnie siora kiedyś wylała wodę najgorzej dostało się grafice pojawiły się zniekształcenia obrazu ale po osuszeniu wszystkiego wszystko działało oki grafa śmiga do dzisiaj w innym kompie.

---

Mi kiedyś kociczka "zaznaczyła" kartę muzyczną (tak wiem że kociczki teoretycznie nie mają interesu do znaczenia terytorium, ale klnę się na Boga że moja "czymś" to robiła... dziwny kot). Komp chodził nawet karta działała, tyle że w głośnikach trzeszczało. Woda tak odrazu nie spali kompa, chyba że kropla padnie na jakieś układy sterujące napięciami.

Na czym bazuje krecik ? HCL ?
Nom.... najlepiej skręcić i uszczelnić silikonem - jak ktoś lubi czane uszczelki to można użyć czarnego silikonu bo snacznie ma lepsze właściwości od gumy....

P.S. ja miełame 6 razy zalanego kompa... :mrgreen: 5 razy za sprawą bloków z MCS i CFD i raz przez własną konstrukcje. Bloki firmowe mają za wąskie króćce i trzeba używać cybantów a mi się nie chce ich zakładać :mrgreen: :whistle:
ja nawet nie wiem co to są cybanty, więc tymbardziej nie stosuję :] (chyba że tak nazywasz zaciski, to i owszem takie coś mam).

Wogóle co za porowniony pomysł te profilowane krośce (jakby grot strzały, takie zwężenia i poszerzenia na zmianę przy wejściu). Przez te szparska nie można uzyskać szczelności, 100 razy lepsze są zwykłe- gładkie.
Cybant = zacisk - tak zagadza się - ale termin "fachowy" to cybant, tak mówią na to w hydraulicznym gdzie można takie kupić.

Choinki są ok. i to jest dobry pomysł bo znacznie łatwiej się nakłada i zdejmuje wąż - kiedyś zrobiłem parę Prisonów z rurkami prostymi 12mm - gorzej się wąż nakładało :/ znacznie gorzej.... :( wolę choinki - tylko włąsnej roboty bo są szersze niż wąż więc na tyle ciasno wchodzą że nie trzeba zacisków :) ale ci co robią "firmowe" to slatego stosują kupne chinki że szybciej - choć taka jedna kosztuje 5zł :/ przynajmniej u mnie w Milanówku i Brwinowie - moje okolice....
Kyniek ja na twój blok z tymi 12 mm gładkimi zalożyłem węża i wchodziło zbyt luźno jak puźniewj doczytałem wąż miał 12,5mm poprostu poszły w ruch cybanki i silikon bo mi sie nie chciało zmieniać wszystkiego. I latać za wężem i chodzi nie zmiennie po dziś dzień od początku wakacji. Ja najeicej za choinke tyle że 1/2 cala (chyba) dałem około 3,6zł w Lublinie a taką samą puźnie u mnie w Łęcznej dostałem za 2,8
Niemam zaufania do choinek- jak to nazywasz. W moim wypadku bez zacisku i silikonu, wyraźńie widać że pod wężykiem w miejscu wgłębienia zbierała się woda. Dla mnie to niedopuszczalne.
Płaska rurka ma większa powierzchnię styku z wężem, choinka tylko cieniutkie okręgi (3 czy i le ich tam jest).

Że wąż gorzej wchodzi, to oczywiście masz rację, ale i lepiej się potem trzyma.
jezeli chodzi o same bloki to choinki sa klopotliwe bo w topie trzeba wykonac gwint calowy - upierdliwa sprawa ,ciezko uszczelnic
weze rzeczywiscie robia fi12.5 ,a rurka miedziana ma fi12 - waz lekko wchodzi i wystarczy zacisnac cybantem bez dodatkowych zabiegow
na krocce wlasnej roboty mozna zastosowac gwint drobnozwojny i mamy wtedy wieksze pole do popisu przy uszczelnianiu
Ja doszedłem do wniosku, że najlepszym wyjściem jest założenie węża na grubszą rurke. Ja to robie tak biore rurke 15 szklanke wżątku silikon i węża 12,5 wew. średnica. Następnie wkładm końcówke węża do wody. w tym czasie bardzo małą ilością silikonu posmarowuje końcówke węża. Wąż się rozszeża i robi mięki a silikon na rurce robi najpierw jako smar a puźniej wypełnienie potencjalnych ubytków. A wąż w miare gładko wtedy wchodzi. Choć nie ukrywam, że z minute trzeba się namęczyć :mrgreen: .
No w waszych przypadkach jest to dobre rozwiązanie... ale ja swego czasu musiałem dość często zmieniać bloki :/ u mnie bloki powinny się łatwo zakładać i łatwo zdejmować.... pracuje nad sposobem montowania bloków umozliwiającym wymianę bloku bez spuszczania wody - narazie wpadłem tylko na pomysł z zaworami....

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

konstruktor.keep.pl