podlaczalem dysk do kompa - wsio ok wykryl itd
ale jak sie ladowal win xp to cos sie stalo ze komp sie uruchomil ponownie i juz tak w kolo....
probowalem scandiska z plyty puszczac inne cuda z MBR....
nic to nie dalo i ciagle sie tak samo zachowuje
wiec chcialem naprawic system przez nadpisanie nowych plikow windowsa (taka opcja w instalatorze)
no i zaczelo sie niezle.... ale przy "instalowanie urzadzen" sie zawiszalo i **** blada i zbita....
w koncu na 2 partycji (D) zainstalowalem i jest dobrze narazie
ale.... na partycji C mialem mase potrzebnych dokumentow i kontaktow.... wszystko jest w katalogu: C:\Documents and Settings\Marek, ale nie moge sie tam dostac bo na starym systemie mialem haslo na swoim koncie i pewnie to jest tego przyczyna
zna ktos jakis program, ktorym mogl bym skopiowac tamte dane?
i jeszcze najlepiej odzyskac maile ktore mialem na Thunderbirdzie?
wielka prosba o pomoc... jestem zrospaczony :(
miałem taki problem, musisz z poziomu admina nadać sobie prawa do odczytu/zapisu dla tego katalogu i katalogów w nim zawartych
problem jest do rozwiązania, ale trzeba pogrzebać we właściwościach katalogu
hehe no patrz dwa dni temu nie mogłem podobnie odpalić kompa :D non stop się wyłączał i ponownie włączał przy ładowaniu windy (latający pasek postępu)
nie wykrywało wogóle zainstalowanego systemu, pomógł chkdsk /r i bootcfg /rebuild
na przyszłość się może przyda
http://support.microsoft.com/?kbid=314058
Dzięki miałem ten sam problem ale zrobiłem format c: dobre lekarstwo na wszystko :mrgreen: . A teraz już będę wiedział co zrobić.
i jeszcze najlepiej odzyskac maile ktore mialem na Thunderbirdzie? D:\Documents and Settings\<login>\Dane aplikacji\Thunderbird\Profiles\<cuś tam>.default\Mail
skopiuj wszystko co będzie, po formacie wrzuć w to samo miejsce i módl się żeby czasem w ramach zabezpieczeń nie było jakoś zakodowane :/ nie bawiłem się w coś takiego ale na logikę może zadziałać...
Bez problemu zadziała. Thunderbird nie koduje poczty, bo wychodzi ze słusznego założenia, że to udział na którym jest ma być bezpieczny. Musisz tylko dokładnie odtworzyc parametry kon i lokalizacje - jeżeli masz dostęp do starego rejestu. Jeżeli nie będziesz musiał przełączyć profile po odpaleniu T-Birda (bo po instalacji założy sobie nowy)
no niestety nie udalo sie uzsyakc uperanien do katalogu
nie moge ich tez skopiowac spod wiersza polecenia na plycie instalacyjnej
przydal by sie jakis progsik do tego... jakies distro linuxowe?
a poczty nie moge zrobic bo nie mam plikow :(
no niestety nie udalo sie uzsyakc uperanien do katalogu ja też za pierwszym podejściem skapitulowałem, dopiero chyba za trzecim się udało tak jak chciałem
na początku dodawałem uprawnienei akatalog po katalogu i było ok
przydal by sie jakis progsik do tego... jakies distro linuxowe? www.ultimatebootcd.com ??
Nie bardzo rozumiem: na każdym komputerze z NT, każdy kto ma uprawnienia Lokalnego Administratora może zrobić z prawie każdym katalogiem wszystko. Wyjątkiem od tej reguły, są tylko katalogi:
1. "System Volume Information" ,
2. zaszyfrowane w innej instalce Windows,
3. skutecznie uszkodzone.
Zakładając, że oto nie 3, wiedząc, że nie 1, i nie sądząc, że 2, pozostaje wierzyć, że musisz móc sie do nich dostać, pod warunkiem, że próbując jesteś Lokalnym Administratorem. Jeżeli pracujesz w domenie, to sprawa może się trochę komplikować, ale i tak powinno działać.
Linux na pewno Ci na to pozwoli, a Knoppix powinien obsługiwać NTFS read-only.
EDIt: A, uprawnień czasami nie zmienisz, dopóki nie zmienisz własciciela (Zabezpieczenia/Zaawansowane)
Linux na pewno Ci na to pozwoli, a Knoppix powinien obsługiwać NTFS read-only.
linux obsłuży Ci ntfs, ale
1. tylko do odczytu, więc lepiej abyś miał jakąś partycję na facie
2. przy niektórych nazwach katalogów wychodza błędy wynikające z kodowania ntfs(np. u mnie debian nie widzi katalogu "książki" na part. ntfs...)
Jeżeli masz problem z krzakami w NTFS, to znaczy, że masz kodowanie inne niż utf-8. NTFS dizała na unicodzie, a nie np. cp852.
Co do read-only: to jest w kernelu od dawna, ale są też podejścia read-write (np. CaptiveNTFS), z tym, że nikt zdrowy na umyśle nie będzie ich polecał (niestabilne, uzywają DLL windowsa, jak kaszanią, to na dobre, wraz z tablicą partycji).
www.ultimatebootcd.com ?? wlasnie zasysam :)
nie wiem czy dobrze sie wyrazilem, ale... ja nie mam praktycznie windowsa juz na tym dysku gdzie sa dane, bo nadpisywanie plikow sie nie powiodlo (a wczesniej je kasowal z tego co pamietam)
choc niby sie zalogowalem na tamo konto jako administrator, ale nie mialem dostepu do otwierania ani do kopiowania z konsoli ratunkowej windows xp - dziwne... bo widac ze nie wsyztsko zostalo usuniete i np taki SAM zostal....
i to mi wlasnie podusnelo pomysl.... - jesli to jest oki, tzn ze da sie to zmienic, czyli jak sie z ultimate boot cd nie powiedzie to postaram sie zdjac haselko z tego usera i wtedy moze pojdzie lepiej, choc ....
ehhh ja to jestem fizol jednak :)
linuxy, konsole reanimacyjne windowsa, boot cd... zmiany hasel admina...
a wystarczylo sciagnac peirwszy lepszy programik do odzyskiwania danych i wsio :)
mam humor wiec zarobiliscie po % (oczywiscie tym dobrym ;) )