virus poknocił mi windowsa?

Usługi pogrzebowe w Lublinie. Zakład Pogrzebowy działający na ...

siemka wam a moj problem jest taki ze nie moge otworzyc żadnej partycji dysku bo wyskakuje ostrzezenie z tekstem brak dostepu a to sie stalo od virusa bo avast wykryl mi trojana jak otwieralem któr± kolwiek partycje i pokusilem sie i wcisnolem usun virusa bo avast sie domagal i teraz musze wchodzic na dyski poprzez prawy przycisk myszy i otwórz ?
mozna cos z tym zrobic ? czy trzeba partycje usun±ć ?zbytnio niechcial bym :)


Po trojanie to i tak zabawa zazwyczaj kończy się na formacie ...przelec go jakim¶ przyzwoitym skanerem np.:
http://www.eset.pl/onlinescan
Avast marnie radzi sobie z trojanami (zreszt± jak większo¶ć freewer'ów),u mnie dzieciarnia często ¶ci±gała jakie¶ "badziewia" ze stron z gierkami online,wywaliłem Avasta,zainstalowałem AVG i od ponad pół roku spokój...;)
dzieki :) poradzilem sobie z tym juz , a jak myslisz jaki jest dobry antivirus i ktory nie obciaza kompa?
U kumpla (47lat),który ci±gle łapał różne ¶wiństwa (nawet na Ava¶cie),nod 32 sprawuje się ¶wietnie(a kompa ma do¶ć wiekowego-Athlon 1600,512 DDR 266MHz,jaki¶ radek-chyba 7500)...¶rednio raz na miesi±c musiałem mu reinstalke i pełen format robić a w tej chwili od dłuższego czasu spokój;)


Potwierdzam słowa przedmówcy.
Sam miałem NOD32 na Duronie 800MHz z 256MB pamięci i wy¶mienicie dawał sobie radę.

Z zasłyszanych opinii wiem ,że NOD32 porównywalny jest do NAV ,którego bardzo sobie cenię bo uratował mi wiele razy "życie"
Niestety NAV w porównaniu do NOD32 zamula kompa bardzo skutecznie.
Avasta po prostu trzeba dobrze skonfić i nie wchodzić na nie wiadomo jakie strony - przezorny zawsze ubezpieczony, czy jako¶ tak :-D Do tego ZL pro i gra gitara ... Na starym kompie przez 2 lata złapałem może 2-3 wiry (sprawdzane innymi skanerami), i to z mojej winy. Po prostu domy¶lne poziomy zabezpieczeń i ustawień po pierwsze mul± kompa, po drugie nie daj± dostatecznej ochrony.
Je¶li chodzi o tego wirusa, miałem podobny problem z komputerem u koleżanki, tamten zwał się temp1.exe oraz temp2.exe. Kopia jednego z nich lokowała się na każdym dysku wraz z plikiem autorum.ini i jakim¶ jeszcze jednym cudem, też mieli avasta ale ten sobie nie radził, jednym z objawów było ci±głe "tykanie" stacji dyskietek...
Po wywaleniu wirusa - oczywi¶cie ręcznie - trzeba było w opcjach folderów dalej typy plików znaleĽć element dysk (chyba czwarty od góry) i ustawić mu akcje open z explorera...
Wirus ten łapie się z bearshara chyba że kto¶ ma wersje lite to wtedy ponoć zjawisko nie występuje...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl