XP - Recycler i System Volume Information

Zwróciłem ostatnio uwagę przy skanowaniu systemu czy defragmentacji dysku, że w dwóch tytułowych katalogach znajduje się niesamowita ilość plików - sprawdzenie ich zajmuje dużo więcej czasu niż pozostałych części dysku.

Poczytałem trochę i wiem już skad się biorą i co zawierają ;) natomiast po lekturze różnych źródeł mam nadal pewne wątpliwości.

Pierwsza jest taka, że podobno wyłączenie przywracania systemu powoduje, że w SVI nie pojawiają się już nowe informacje. Przywracanie systemu wyłączam od razu po zainstalowaniu Windy, więc skąd taka ilość plików?

Druga dotyczy usuwania ich zawartości. Spotkałem się z różnymi, nierzadko skrajnymi opiniami - od "nie ma problemu, spokojnie można usuwać" po "zachować najwyższą ostrożność, a najlepiej nie ruszać w ogóle".

Czy ktoś usuwał/modyfikował ich zawartość, względnie ma jakieś ciekawe spostrzeżenia w tym temacie? Zachęcam do wypowiedzi.

---

Bywa, że po licznych restartach ich zawatość może przybierać na wadze

Mnie one tam nie przeszkadzają :P
u mnie były, są i będą :) ale przeszkadzać mi nie przeszkadzają ;) nie wiem czy można usuwać a jak skanujesz to przecież można pominąć ;)

Bywa, że po licznych restartach ich zawatość może przybierać na wadze

Mnie one tam nie przeszkadzają :P A mnie tak - przy dysku 80GB folder Recycler miał 12,7GB i zawierał 55464 pliki; SVI - 5,5GB i 28190 plików. Sam przyznasz, że to trochę dużawo.
Przy okazji w Recyclerze były pliki, które wykasowałem z dysku lata temu - nie, żebym od razu przechowywał jakieś tajemnice państwowe, ale po co je trzymać?


u mnie były, są i będą :) ale przeszkadzać mi nie przeszkadzają ;) nie wiem czy można usuwać a jak skanujesz to przecież można pominąć ;) I tu się mylisz. Właśnie w nim zagnieździł się u mnie virtumundo - drań ciężki do usunięcia, z którym walczyłem przez kilka ostatnich dni. Jeśli chcesz je omijać przy skanowaniu, to równie dobrze możesz je sobie w ogóle odpuścić.

Na pytanie zadane w temacie sam sobie odpowiedziałem ;) - ponieważ system i tak był na granicy stabilności usunąłem zawartość tych folderów ręcznie. Oczywiście, trzeba było wyłączyć usuwanie plików do kosza, no i część plików trzeba było usuwać na raty. Po zrestartowaniu włączył się chkdsk, sprawdził intergralność danych, i wszystko śmiga.

To chyba wszystko - dzięki, i można zamknąć.

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

konstruktor.keep.pl