Dla przykładu podam jeden "przepis" ;)
mimo ze treść textów jest zazwyczaj pisana w pierwszej osobie, zaznaczam że niejestem autorem wszystkich textów. Niektóre są po prostu na żywca skopiowane
Jak zrobić piorun kulisty we własnej mikrofalówce
PSEUDO "PIORUNY KULISTE":) HEH, WYJAŚNIE MOŻE O CO MI CHODZI. W RZECZYWISTOŚCI PIORUNY KULISTE SĄ ŚWIECĄCYMI NA RÓŻNE KOLORY KULAMI PORUSZAJĄCYMI SIĘ SWOBODNIE W POWIETRZU CZĘSTO W NIESPODZIEWANYM KIERUNKU. NAJCZĘŚCIEJ, TAK JAK PIORUNY LINIOWE, SPOTYKANE SĄ W CZASIE BURZY, CHOĆ ZDARZAŁO SIĘ WIDYWAĆ JE RÓWNIEŻ PODCZAS BEZCHMURNYCH DNI. W PRZECIWIEŃSTWIE DO INNYCH ELEKTRYCZNYCH ZJAWISK POGODOWYCH PIORUNY KULISTE SĄ NIEZWYKLE RZADKIE, NIE KAŻDY MA OKAZJĘ WIDZIEĆ NAWET JEDNAGO W CIĄGU CAŁEGO SWEGO ŻYCIA. Z TEGO WZGLĘDU NATURA TYCH PIORUNÓW JEST MAŁO POZNANA I PRAKTYCZNIE NIE WIADOMO CO TO WŁAŚCIWIE JEST.
TO CO TUTAJ OPISZĘ BĘDZIE TAKIM PSEUDO "PIORUNEM KULISTYM", DOKŁADNIEJ: ZROBIMY CHMURKĘ PLAZMY, KTÓRA BEDZIE LATAĆ SOBIE PO WNĘTRZU MIKROFALI ŚWIECĄC PRZY TYM POMARAŃCZOWYM ŚWIATŁEM.
TAK PRZY OKAZJI. NIE CHCĘ BY KTOŚ ZARZUCAŁ MI, ŻE KOPIUJĘ MATERIAŁY Z INNYCH STRON. O TYM DOŚWIADCZENIU WIADOMO JUŻ OD BARDZO BARDZO DAWNA, JEST ONO OPISANE RÓWNIEŻ NA WIELU ZAGRANICZNYCH JAK I POLSKICH STRONACH. OPIS DOŚWIADCZENIA ZAMIESZCZAM PRZEDE WSZYSTKIM DLATEGO, IŻ WIĄŻE SIĘ Z PO CZĘŚCI Z TEMATYKĄ STRONY A I TAK SIĘ ZŁOŻYŁO, ŻE NIEDAWNO NAKRĘCIŁEM Z KOLEGĄ(THX: PITRE ZA KAMERKĘ, KACHIM ZA UDOSTĘPNIENIE MIKROFALI:) ) O TYM FILM I MOGĘ ŁADNIE CAŁOŚĆ OPISAĆ:)
PORA PRZEJŚĆ DO CZYNÓW:) ... POTRZEBUJEMY KONIECZNIE MIKROFALÓWKĘ, BO GDZIEŚ TRZEBA TE PIORUNKI ZROBIĆ. DO TEGO PRZYDA SIĘ JESZCZE COŚ CO WŁOŻYMY DO ŚRODKA, Z CZEGO PO WŁĄCZENIU ZROBI SIĘ PIORUNEK. I TAK W TYM MIEJSCU ODSTĄPIMY OD STANDARDÓW I UROZMAICIMY DOŚWIADCZENIE. NIE BĘDZIE ŻADNYCH ZAPAŁEK I WYKAŁACZEK:), DO MIKROFALI WŁOŻYMY... WINOGRONO:). TAK WINOGRONO, TYLKO ODPOWIEDNIO WYCIĘTE:) PRZYDA SIĘ JESZCZE JAKIŚ DUŻY SŁOIK KTÓRYM TO WSZYSTKO PRZYKRYJEMY ŻEBY MIKROFALI NIE OKOPCIŁO.
WINOGRONKO MOŻEMY ZDOBYĆ MYŚLĘ, ŻE O KAŻDEJ PORZE ROKU W JAKIMŚ DUŻYM HIPERMARKECIE. GDY JUŻ TAKOWE MASZ PRZECINASZ JE JAK NA RYSUNKU PONIŻEJ:
http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/wg.gif
OPIS:
1. TNIEMY GRONO W PIONIE (TAK JAK KRESKOWANA POWIERZCHNIA) DO KOŃCA CZYLI UZYSKUJEMY DWA ODDZIELNE KAWAŁKI.
2. TNIEMY UZYSKANY KAWAŁEK W POZIOMIE TAK BY OBA KAWAŁKI TRZYMAŁY SIĘ ZE SOBĄ NA KAWAŁKU SKÓRKI.
3. NASTĘPNIE ZGINAMY GÓRNĄ CZĘŚĆ DO POZIOMU TEGO DOLNEGO I UZYSKUJEMY TAKIE COSIK JAK NA RYSUNKU.
DALEJ WIDZIMY RZUTY NA UZYSKANY KSZTAŁT WINOGRONKA, Z GÓRY I Z BOKU. ZAZNACZYŁEM TEŻ PESTKI ŻEBY ŁATWIEJ BYŁO ZOBACZEĆ O CO MI CHODZI.
W DRUGIEJ KOLEJNOŚCI MUSIMY ZADBAĆ O ROZMIESZCZENIE NASZEGO WINOGRONA W MIKROFALÓWCE. W MOIM PRZYPADKU PUNKTEM TYM BYŁ SAM ŚRODEK OBRACAJĄCEGO SIĘ TALERZA. W INNYCH MIEJSCACH GRONO BYŁOBY NIERÓWNOMIERNIE NAPROMIENIOWYWANE WIĘC EFEKT MÓGŁBY NIE NASTĄPIĆ. PONIEWAŻ JEDNAK NIE TESTOWAŁEM CAŁEJ POWIERZCHNI PROPONUJĘ SAMEMU SPRAWDZIĆ, MOŻE GDZIEŚ BĘDZIE LEPIEJ. EFEKT Z PEWNOŚCIĄ ZALEŻEĆ BĘDZIE TAKŻE OD MOCY MIKROFALÓWKI (TU: 850W). CZYTAŁEM, ŻE PRZY MNIEJSZYCH MOCACH TEŻ DZIAŁA, ALE OCZYWIŚCIE IM WIECEJ TYM LEPIEJ.
NASTĘPNYM I OSTATNIM KROKIEM JEST PRZYKRYCIE GRONA SŁOIKIEM. MYSLĘ, ŻE NIE MUSZĘ TŁUMACZYĆ JAK TO ZROBIĆ:) JEDYNIE DODAM, ŻE IM WIĘKSZY SŁOIK TYM WIĘKSZE PRAWDOPODOBIEŃSTWO WYTWORZENIA PIORUNKA (NA MNIEJSZYCH, NP 0.33l PIORUNKI NIE CHCIAŁY WYCHODZIĆ:( ). TAKI JEDNOLITROWY JEST DOBRY.
TERAZ POZOSTAJE TYLKO WŁĄCZYĆ MIKROFALĘ I PATRZEĆ:) DO KILKU SEKUND POWINNIŚMY ZOBACZYĆ NASZEGO PIORUNKA:) JEŚLI TAK SIĘ NIE DZIEJE, NAJPRAWDOPODOBNIEJ GRONO JEST ŹLE USTAWIONE BĄDŹ ŹLE PRZYCIETE (POWINNO MIEĆ OSTRE ROGI).
PONIŻEJ ZAMIESZCZAM KILKA KLATEK Z NAKRĘCONEGO DOŚWIADCZENIA...
http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw01.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw02.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw03.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw04.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw05.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw06.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw07.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw08.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw09.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw10.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw11.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw12.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw13.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw14.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw15.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw16.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw17.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw18.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw19.jpg http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/mw20.jpg
Jak na złość niemam mikrofalówki, ale już nad tym pracuję :D
Gdzieś mialem domowy sposób prodkcji napalmu, i rakiet; jak znajdę to zapodam.
Walnę 2 posty pod rząd, dla większej przejżystości. To itak bazgroły więc praktycznie niema to dużej róznicy.
Hmm co prawda to nie napalm, ale bardzo skuteczny przy tworzeniu bomb i rakiet środek. Detonuje go zarówno wysoka temperatura (bodajże coś koło 55*c), jak i wstrząs. (puszczając go z wysokości pół metra możemy być pewni eksplozji). no ale d rzeczy:
HMTD- bo tak się całe to ustrojstwo nazywa
INFORMUJĘ, ŻE TO CO TU PODAJĘ JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE FORMĄ EDUKACJI I NIE ODPOWIADAM ZA TO CO CZYTAJĄCY Z TEGO ZROBIĄ. CHCĘ JESZCZE WSZYSTKICH UŚWIADOMIĆ, ŻE JEŚLI TO JEST MATERIAŁ WYBUCHOWY, POSIADAJĄC GO PODLEGACIE PRAWU, KTÓRE O ILE PAMIĘTAM WNOSI OGRANICZNIA CO DO ILOŚCI (CHYBA 1g) LUB W OGÓLE ZAKAZUJE POSIADANIA (LEPIEJ SOBIE POCZYTAJ). PROPONUJE ŻEBY JAK KTO CHCE TO POCZYTAŁ SOBIE TĘ STRONKE TAK NA PRZYSZŁOŚĆ - KTO WIE CO SIE WYDARZY? (MIEJMY NADZIEJĘ ŻE, NIGDY NIE BEDZIE TRZEBA Z TEGO SKORZYSTAĆ). WSZYSTKO ROBISZ (LEPIEJ NIE) NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!!!
NA WSTĘPIE DODAM JESZCZE, HMTD JEST SKRÓTEM NAZWY ZWIĄZKU: HEXAMETYLENOTRIPEROXYDDIAMINY CZYLI NADTLENKU UROTROPINY (O ILE SIE NIE MYLE) I MA WZÓR N(CH2-O-O-CH2)3N .
DO PRZYGOTOWANIA HMTD POTRZEBNE SĄ TRZY SKŁADNIKI I TROCHE CZASU. SĄ TO: KWASEK CYTRYNOWY (DO KUPIENIA W SPOŻYWCZYM), PERHYDROL CZYLI 30% WODA UTLENIONA ORAZ UROTROPINA. WSZYSTKO TO JEST DO NABYCIA W SKLEPACH Z ODCZYNNIKAMI CHEMICZNYMI (ADRESÓW SZUKAJ NP W GOOGLE POD HASŁEM "ODCZYNNIKI CHEMICZNE"). GDY JUŻ ZDOBĘDZIESZ TO WSZYSTKO NALEŻY PRZYGOTOWAĆ SOBIE STANOWISKO - REAKCJA PRZEBIEGA W ROZTWORZE I ZAJMUJE TROCHĘ CZASU, CIĄGLE NALEŻY REAKCJI PILNOWAĆ (GRZEJE SIĘ I KIPI, BARDZO ZALECANE CHŁODZENIE WODĄ LUB WODĄ Z LODEM I SOLĄ). BIERZEMY WIĘC: ZLEWKĘ, BAGIETKĘ (DO MIESZANIA), NA KONIEC LEJEK I FILTR (NP. DO KAWY). SUBSTANCJE NALEŻY WYMIESZAĆ W KOLEJNOŚCI (W STOSUNKU: URO.-2(wag) : KW.C.-3(wag) : WODA UT.-~5,8(obj) CZYLI NP.10g URO, 15g KW.CYT., 29ml WODY UT.): DO PERHYDROLU WSYPUJEMY NAJPIERW UROTROPINĘ, PO ROZPUSZCZENIU JEJ DOAJEMY KWASEK CYTRYNOWY; MIESZAMY AŻ SIĘ WSZYSTKO ROZPUŚCI I... NADAL MIESZAMY I MIESZAMY AŻ PO KILKU MINUTACH ZACZNIE WYTRĄCAĆ SIĘ HMTD. TEN PROCES PRZEBIEGA BARDZO DŁUGO I MA TENDENCJE DO ROZGRZEWANIA CIECZY (NIE ZOSTAWIAJ AŻ SIĘ WYTRĄCI, STÓJ PILNUJ I MIESZAJ). Z CZASM MOŻESZ RZADZIEJ MIESZAĆ ŻEBY CI RĘKA NIE ODPADŁA:). CAŁOŚĆ TRWA OK. 3 GODZIN. NASTĘPNIE ROZTWÓR SĄCZYMY I PRZEMYWAMY WODĄ (OD TEGO JAK DOKŁADNIE TO ZROBIMY ZALEŻEĆ BĘDĘ PRZYSZŁE WŁAŚCIWOŚCI. ODSĄCZ SUSZYMY W TEMPERATURZE POKOJOWEJ (NIGDY NIE NA KALORYFERZE ITP ŹRÓDŁACH CIEPŁA - JEST DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO WYBUCHU. I JUŻ JEST HMTD:)
ZWIĄZEK MA WŁAŚCIWOŚCI WYBUCHOWE - SZYBKOŚĆ DETONACJI DOCHODZI DO 5100m/s PRZY GĘSTOŚCI 1,1G/CM3 (TRUDNO AŻ TAK SPRASOWAĆ). WYBUCHA PO OGRZANIU (OGIEŃ BĄDŹ ISKRA) LUB UDERZENIU (3KG Z 3CM WYSOKOŚCI). WYBUCHOWI TOWARZYSZY SPORY HUK. PRZEDMIOTY STYKAJĄCE SIĘ ZE ZWIĄZKIEM W CZASIE ZAPŁONU SĄ ROZRZUCANE Z OGROMNĄ PRĘDKOŚCIĄ LUB KRUSZONE. MATERIAŁ WYBUCHA TAKŻE NA WOLNEJ PRZESTRZENI W NIEZAMKNIĘTYM OPAKOWANIU (JAKO NP GRUDKA). OZNACZA TO, ŻE NP NASYPANA PEWNA ILOŚĆ NA ZIEMI PO ROZKŁADZIE POZOSTAWI PO SOBIE DZIURE (KRUSZY BEZ OPAKOWANIA; NIE RADZĘ NIKOMU TWORZENIA METALOWYCH OPAKOWAŃ GDYŻ WYBUCH SPOWODUJE MIOTANIE JEGO KAWAŁKAMI CO MOŻE ZAGRAŻAĆ ŻYCIU!!!). NIE PODPALAJ HMTD Z RĘKI! ZRÓB DO TEGO ODPOWIEDNI BYLE NIEISKRZĄCY DŁUGI LONT.
PONIŻEJ ZAMIESZCZAM ZDJĘCIE NAKRĘTKI OD SŁOIKA (1L), NA KTÓREJ DOSZŁO DO ZAPŁONU HMTD (GRUDKA WIELKOŚCI FIOLETOWEJ KROPKI ZAZNACZONEJ NA RYSUNKU; ~0,5g); DŹWIĘK PODCZAS REAKCJI PRZYPOMINA HUK DUŻEJ PETARDY (DŁUUUGO PISZCZY W USZACH).
http://republika.pl/andrzejwic/mylab/inne/hmtd.jpg
Ostro. Z tym HMTD to raczej sie bawic nie bede, ale chyba niedlugo wybiore sie do kumpla (ktory ma mikrofalowke) z winogronami :D.
A tak w ogole, to ciekawe na jakiej to dokladnie zasadzie dziala, ze nie tylko promieniowanie jest wazne ale i ksztalt winogrona...
Ja teraz szukam składników do HMTD, pamiętam mój brat kiedyś też bawił się w takie rzeczy, niewiem czy to było dokładnie to czy coś innego, ale jebło zdrowo. Całe siedzonko rowerowe poszło się ... zepsuło ;)
Tak nawiasem mówiąc. Zanim zabierzecie się za domową produckję materiałów wybuchowych polecam lekturę
ok urydynę możecie dostać w postaci zasypki przeciw bakteryjnym zakażeniom dróg moczowych, w prawie każdej aptece. Panienka mi mówiła że lek zawiera również inne substance, lecz są one śladowe i zawartość procentowa urudyny na pewno niejest mniejsza niż 95%. Zresztą myślę że pozostałe substance będą ładnie rozpuszczalne w wodzie i podczas odparowania zostaną na ściankach naczynia, gdyż osad HMCD wytrąci się na spód naczynia a ciecz odparuje. nooo teraz tylko zdobyć receptę :?
łatwiej babci podprowadzić tabletki na serce z nitrogliceryną i pomieszać ze spirytusem. efekt podobny...
Obie babcie mi poumierały, w tym jedna na serce... zgadnij dlaczego :twisted:
Ale zostawmy moje biedne babcie w spokoju... niewiesz w jakich poporcjach są robione te tabletki ? Wątpię coby babuszki karmiono, niemal czystym dynamitem ;) a analizę złożonych związkow chemicznych to ja w domciu nieprzeprowadzę bo niemam narzędzi :(
:D jak byłem młody, towidziałem jak ten kolo, McGyver cos takiego wykombinowal i mi sie przypomniało :lol:
Wiesz, to tylko film, gdyby pokazywali cały mozolny proces tworzenia materiału wybuchowego to oglądalność byłaby kiepska :)
Pozatym mimo ze serial wspaniały, to niezłe bzdury w nim pokazywali i to nieraz (dla przykładu granaty z szyszek polanych żywicą, które wysadzały w powietrze samochody).
Dzisiaj byłem w łodzi, pytałem w aptece o urotropinę; owszem jest i to nawet niedroga bo ok 13zł za sporą porcyjkę ale pani prosiła o receptę i mimo usilnych próźb niedała się namówić.(jakby była ładna to pewnie by mi sprzedała, ale ze stara ropa, to brakowało mi elementów do negocjacji i wyszło niestety tak, jak wyszło).
A co do tych tabletek na serce to już mam zamówione u kumpla :)
Mam mikrofalowke.... :twisted: :twisted: :twisted:
Brakuje tylko winogronka :wink: :twisted:
Możeto być nawet ogórek, albo zemniak, wążne coby kształt i proporcje były zachowane.
Rabbi... napisałeś, że do odpalania tego HMTD potrzebny jest lont, jak go zrobić :?:
Rabbi... napisałeś, że do odpalania tego HMTD potrzebny jest lont, jak go zrobić :?: Rabbi, lepiej mu nie mow :D :lol:
Wpadnę do Ciebie i Ci chatę wysadzę :lol: (żart :wink: )
Tak na serio to mam już doświadczenie z takimi rzeczami 8) , ale jak dotąd nie były one tak bardzo wybuchowe :D
Bez urazy, ale gdybyś miał doświadczenie niepytałbyś "jak zrobić lont". Chcesz do mnie wpaść wysadzić mne w powietrze?, niema sprawy, tylko niemyśl że niema zabezpieczeń. Jeżeli dojdziesz do mojego pokoju o własnych siłach (przy czerwonym alarmie, czyli podczas gotowości wszystkich środków obronnych) to stary masz u mnie pifko i dwa metry lontu.
Zresztą poco ci, lont skoro to wybucha przy najmniejszym pierdnięciu :)
Za lont może posłużyć nawet stanik twojej dziewczyny, szmata (ścierka, bez skojarzeń ;) ), sznurek czy cotam jeszcze. Ważne coby niebyły naszpikowane prochem gdyż ten paląc się mocno iskrzy i może niechcący nam pourywać rączi.
Wiesz.. jeżeli już uda mu się zrobić w pełni fnkcjinujące HMTD, to sprawa lontu niejest już tutaj najważniejszym czynnikiem. Tak jak już pisałem to może eksplodować od słońca, lampki nocnej, czy chociażby przy wyzionięciu ducha przez pobliską osobę (chyba wiecie co mam na myśli mówiąć "wyzioąć ducha" ;) ), więc to w jaki sposób on to odpali to sprawa drugorzędna i praktycznie nieistotn. Tak założe się o pifko i swoją dziewczynę że bomba którą skontruuje Xeogaz eksploduje nie poprzez lont.
Pozatym lepiej stosować detonatory elektryczne, są pewniejsze od lontu i dają większe możliwości. Sam już sobie przygotowałem 3 piękniutkie :D
W poprzednich zabawach lonty nie były potrzebne bo podpalałem zapałką ;)
no... stary HMTD to nie świeczka na wigilię. Odpalisz na choincę laseczkę HMTD wielkości świeczki to pół pokoju rozsadzi. Zresztą chcesz lont ? wyjmij ze świeczki, tak jest najprościej.
Ale się długo pali :lol:
Odświerzę nieco topic.
Oto hit tegorocznych wakacji- "Kartoffelkanone". Przebija drzwi samochodowe, rozwala na strzęby metalowe wiadra itp- zasięg skuteczny do 300m. co ciekawe w polcse jest to chyba całkowicie legalna zabawka.
Z działania przypomina wiatrówkę PCP: ma zbiornik gazu (czasami palnego dla zwiększenia mocy, czasami zwykła butla do nurkowania), lufę z rur PCV albo podobnych no i mechanizmy odpalające ;).
Oto kilka linków:Fajne, cooo ? Chyba zrobię sobie coś takiego na działce- można uzywać butli do kuchenek gazowych- mają spore ciśnienie, no a zapalenie propanu doda kopa jak myślę- o ile nierozerwie konstrukcji ;)
Wkrótcę biorę się za HMTD, jeszcze brakuje detonatora i czegoś do odmierzenia perhydrolu i będzie BOOM!
PS. Jak już coś wysadzę to zdam relację ;) (narazie mam na oku pad Dual Shock od PSX :D )
uważaj żebyś miał czym zdawać tą relację, po wybuchu ;) Czybkość spalania HMTD jest ogromna, nieporównywalnie większa od prędkości spalania prochu. Mała kapeczka potrafi zdrowo jebnąć, więc jakby co nieprubuj dawać więcej niż 1cm^3.
Jak już to zrobię to na początek zdetonuje 1g, w miarę nabywania doświadczenia zrobię próby z większą ilością ;)
Rabbi... masz może na stanie jakieś "normalniejsze" doświadczenia? Widziałem gdzieś budowę bomby wodorowej domowymn sposobem, i przydałoby mi się teraz [muszę bardziej poszukać]. Ticzerka się uparła, abyśmy przedstawili doświadczenia w praktyce, a nie na papierze + wytłumaczyć co do doświadczenia ma fizyka ;) Heh, jakbyś miał coś to zarzuć. Dzięki! :)
A ja lece dalej szukać...
Czy transformator tesli 1 000 000 V cię zadowala ?
A może działko elektromagnetyczne ?
Może jednak chcesz coś przysmażyć, co ?- laser azotowy może... 8)
zajrzyj tutaj www.myzlab.qs.pl albo na www.grzegorz.net
Albo pod adresem republiki (tzn. cośtam cośtam republika.pl) dalej dopisz /ttesli/index.html
Jeżeli na stronach nieznajdziesz opisu szukaj pod tymi nazwami w gugle, pamiętam ze kiedyś znalazłem opisy jak to wszystko zbudować.
A Może chcesz coś praktycznego ? Tzw. pickgun czyli automatyczny wytrych ? w pizdu po ostatnim formacie zapomniałem ulubionych skopiować, znajdę linka to zapodam...
Kule plazmowe, drabiny jakoba itp. itd.- jeżeli cię takie pomniejsze zabaweczki interesują to na sieci jest cała masa opisów, nawet na allegro sprzedają ;) linka niezapodam bo akurato to małe wrażenie na mnie zrobiło ;)
update:
zobacz równiez to http://www.myzlab.qs.pl/eim/spodek/index.php , wiem że osobno kupowane skladniki są b. drogie ale prawdopodobnie można uzyć innych podzespołów. Np układu z samochodzika z lat dzieciństwa, wiatraczków od kompa może... warto popróbowac, ja się chyba na to zdecyduję :) zawsze lubiłem maszyny latające
BTW. http://ttesli.republika.pl/tsrepl10o.jpg
http://ttesli.republika.pl/April_5.jpg
Dzięki! Buszując po sieci, częśc z nich znalazłem. Teraz już sam nie wiem czy brać któreś z nich, czy jakieś bardziej trywialne sobie wymyślić :)
Odnośnie doświadczenia ze stworzeniem domowej bomby wodorowej, to trochę się boję, że Ticzerka mogłaby mnie z klasy wyrzucić, jakbym jej ją uprzednio "trochę" zdemolował, bo połączenie elektroniki z tlenem i NaOH daje kopa i to nie złego :zeby: :twisted:
BTW. Link ;)
Czasu jeszcze trochę mam, minimalnie 6 dni, chyba, że mi się uda w innym terminie przedstawiać ;)
Odnośnie tego spodka, to niezłe by to było :D dać 4x wentylator od PCta 80x80mm albo 60x60mm w zależności od wielkości modelu, podłączyć to pod zasilanie jakichś bateri 4,5V i jazda :D Pomyślę nad tym :)
weź pod uwage że wentylatory trzebaby zmodyfikować pod potrzebę ufa. Najciaższa w nich jest obudówka, tak wiec trzeba zostawić minimalny, konieczny punkt zaczepu a reszte wywalić. Myślę że jakiś wysokoobrotowy spire dałby sobie radę... Obudową najlepiej z twardego styropianu (w wędkarskim znajdziesz, bo z twgo się robi spławiki, świetne tworzywo swoją droga).
To HMTD to jakies *****. Zapalilem to ale nie wzbuchlo tzlko sie spalilo duyzm plomieniem :?
A czego się spodziewałeś, C-4, a może grzybka atomowego? ;) Albo źle dobrałeś ilości składników...
Składniki mam dobrze dobrane, musiałem specjalnie wagę kupić :) Teraz chyba zmieszam to z acetonem ubiję w strzykawce i podpalę, zobaczymy co z tego wyjdzie :twisted:
powodzenia w ubijaniu :lol: to jest wrażliwe na wstrząsy. Przepis działa na 100%, ja niewiem co ci się tam paliło. Substancja spala się z szybkością o wiele szybszą niż dźwięk, niama wała zeby niepowstał wybuch (przy prędkości dźwięku powstaje tzn. fala uderzeniowa (ja to tak bynajmniej nazywam ;) ) czyli huk, jeżeli coś się spala o wiele szybciej niż dźwięk niemożliwością jest żeby sobie niejebło).
Może zamiast leku na bazie urotropiny wcisneli ci aspirynę, albo coś innego.... jak jesteś zdesperowany kup sobie tabletki na serce i spirytus- też jakoś tam działa ;)
Co do tej bomby to kiepściocha :P ... ja już zaczołem się zastanawiać skąd tu skołować rdzeń uranowy;
Myślałem że będą rozszczepiac atomy :) a tu spalają wodór z tlenem... łeno
powoli wyrastam z ładunków o mocy <10kT 8) :twisted:
Chociaż taki wodór dobrze komponowałby się z ufem ! Wodór jest leciutki, możnaby zrobić balon przymocowany do ufa, który nietylko pełniłby rolę bomby ale i pomagalby się wznieść. M\Pozatym zastanawiam się nad sprężeniem tego w aluminiowy pojemnik, to by było jeszcze ciekawsze. Możnaby wtedy zaoszczędzić miejsca, zrobić zarówno dopalacze jak i bomby....
Sobie pomyślałem dzisiaj, akurat na Fizyce ;> aby ten obiekt latający zrobić właśnie z dopalaczami, kórych położenie, kąt nachylenia do podłoża można by regulować, do tego od spodu podczepić "małe" bombki wodorowe" z zapalnikiem i wjechać z tym przez okno do pokoju nauczycielskiego :D Plus kilka innych pomysłów odnośnie tego obiektu latajacego ;)
Co do Bobmki, jako takiej, wiesz zależy, mi cos takiego wystarczy na doświadczenie, i tak mi dzisiaj powiedziała, żebym zrobił to tak, aby nie wysadziło sali :) Ale jeszcze nie wiem czy zdążę się wyrobić z konstrukcją ;]
u Ciebie w szkole klasa fizyczna też ma metalowe zaluzje na oknach pewnie (takie antywłamaniowe). W jednym ze zdjęć które usiłowałem wkleić w poście powyżej trochę jest sposób jak zrobić z siebie dark imperatora :lol: (pioruny z palców). Możnaby pokaza nauczycielce a potem zachęcić kogoś do naśladowania- i wsunąć mu izolację pod stopy :twisted:
Ja tak myślałem nad sterowcem bardziej. Balon obudowany w jekiś lekki stelaż z 3 wiatrakami (góra/dół, ciąg do przodu, lewo/prawo). Ilość helu dopasować tak aby Fw(bez kręcących się wiatraków) była mniej więcej 3/4 Fg, to powinn wystarczyć aby słaby wiatrak komputerowy mógł podnieśc machinerię a jednocześnie pozwoli sterowcowi na możliwość obniżania lotu. itd. itp. Tak samo zrobiłem sobie projekt poduszkowca z jednym silniczkiem na środku (mocnym) i 4 wiatrakami z napędem łańcuchowym (tudzież gumkowym, ważne że pracowłoby to jak w walkmanie, albo w rowerze). Poprzez ułożenie gumek można automatycznie nadać odpowiedni kierunek kręcenia się wiatraków, co znacznie ułatwia sprawę. Pozatym jeden silnik o większej mocy na 100% będzi lżejszy niż 4 małe.
Problem byłby wtedy tylko z lotem przód/tył ponieważ 4 silniki niekręcą się już wtedy niezależnie i aby nadawać jakikolwiek kierunek lotu trzeba mieś dodatkowe silniki.
Mam urotripinę czystą (C6H12N4 - 140,19 g/mol) :wink:
Są 2 wyjścia...
1) Albo coś pokręciłeś z przyządzeniem HMTD- może niemieszałeś, albo nieschładzałeś jak należy, albo zaszybko wysuszyłeś, albo holera wie co...
2) masz pecha.
Rozwiązania są następujące:
1) rób od nowa- praktyka czyni mistrza ;) Nawet jeżeli ci się niebędzie do końca udawać, to po otrzymaniu ok 2 kg, możesz to komuś podrzucić i zaszantażować go ;)
2) Złap to w rękę i zacznij w to stukać np: łyżeczką- jezeli na prawdę masz pecha to powinno wtedy eksplodować :P
Jak to robiłem to nawet się nie gotowało :wink:
Nie trwało to 3 godzin :wink:
HMTD zaczęło się wytrącać po około 6 minutach :wink:
No to masz tak jakbyś urodził dziecko w 4 miesiącu ciąży- do niczego się to nienadaje ;)
Przepis jest ponoć sprawdzony i w 100% dokładny, jeżeli robiłeś wszystko wedle zaleceń to ja niemam pomysłów jak narazie co może powodować brak eksplozji.
HMTD juz zrobilem. Zdetonowalem petarda. Robilem to w niedziele i do dzis piszczy mi w uszach. Zdetonowalem okolo 10g materialu. Detonowalem to na trzepaku i niezla dziura po tym zostala :]
Dobra Rabbi, daj link to tej strony co te przepisy sa moze...
A BTW bomba wodorowa nie polega na spaleniu wodoru...
Zalezy co przez to rozumieć ;)
A stron już zbytnio niepamiętam, miałem to w ulubionych ale mi wcieło przy jakimś formacie. Przestudiuj ten wątek jest w nim trochę linkow, wycedź słowa-klucze i wygugluj je, na pewno coś znajdziesz ;)