bueheheheh Ah te blondynki :)

Usługi pogrzebowe w Lublinie. Zakład Pogrzebowy działający na ...

Buhehehehehe :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:


heh typowo bladynskie :D (damskie heheh)
no nie moge... :lol: :lol: :lol:
kurde super to jest heheh (och te blondynki)


Zna³em to w postaci kawa³u, z tym ze wtedy by³o jeszcze ¶mieszniejsze, bo blkondynka na pocz±tku wali³a piê¶ci± coby sprawdziæ czy dzia³a ;)
Zajefajne :D
Buehehehe :lol2: :rotfl: :morons:
Joke te¿ by³ fajny ;] Ale to przebija :D
lol lol lol lol lol ... A najfajniejesze jest to, ze rzeczywiscie takie osobniki istniea... lol lol lol lol :D :) :lol: :P
Fakt, coponiektóre blond-osobniki s± równie rozbrajaj±ce... np blondynki sprzedaj±ce w sklepach motoryzacyjnych które ledwo pojê³y ze wszystko to co je otacza i ¶mierdzi smarem, da siê w³o¿yæ do auta. Potem takiej t³umaczyæ co cz³owiek chce kupiæ i do czego to podobne eh.
o bosheee
korde no nie moge
cud malina
to ja wam dam teraz tekst swiateczny
tylko przeczytajcie caly
miloego czytania

¦wiêta:
Najpierw trzeba, *****, kupiæ prezenty. Oznacza to, ¿e bêdê lata³ po
sklepach,przepycha³ siê przez spoconych ludzi z ob³êdem w oczach, ¿eby
wydaæ mnóstwo kasy na jakie¶ pierdo³y. Co gorsza, wszystko ju¿ kiedy¶
komu¶ kupi³em.
Wujek Edek dosta³ w zesz³ym roku flaszkê, a przecie¿ nie
kupiê mu w tym roku ksi±¿ki, bo ten facet nigdy nie przeczyta³ nic ponad
tekst na etykiecie pó³litrówki.
Ciocia Jadzia rok temu ukontentowa³a siê
kremem nawil¿aj±cym, co go kupi³em z przeceny, bo za tydzieñ koñczy³ siê
termin wa¿no¶ci. W tym roku jedynym kosmetykiem dla tej lampucery by³by
krem przeciwzmarszczkowy, ale po pierwsze, takich zmarszczek ¿aden krem
nie wyg³adzi, a po drugie,przecie¿ nie wydam na kosmetyki ca³ej kasy na
Bo¿e Narodzenie.

I tak ze wszystkimi. Dziecko mordê drze o jaki¶ nowy program komputerowy,
choæ i tak wiadomo, ¿e przestanie siê nim zajmowaæ po 2 godzinach, bo
ka¿da gra jest dla tego pó³mózga za trudna. ¯ona bêdzie mia³a jak zwykle
pretensje, ¿e Kowalska z jej biura
dostanie co¶ ³adniejszego.
W rezultacie kupiê byle co, jak co roku. Potem
¶ledzik w pracy z lud¼mi, których mordy s± mi nienawistne, i patrzenie na
mêki szefa, który ¿yczy nam "du¿o pieniêdzy", choæ wszyscy wiedz±, ¿e
dopiero wtedy by³by szczê¶liwy, gdybym pracowa³ za miskê zupy z brukwi
przykuty ³añcuchem do komputera. Krwiopijca.
Potem wszyscy siê nawal± jak szpaki, a pan Henio ob¶lini biust pani Bo¿eny
z ksiêgowo¶ci, zamkn± siê oboje w archiwum, bo oni zawsze wal± siê jak
króliki, kiedy s± naprani. Nastêpnego dnia kac,w dodatku ¿ona bêdzie robiæ
wymówki. Jeszcze tylko trzeba jebn±æ w baniak karpia, bo ma³¿onka uwa¿acie
- wra¿liwa jest i na mêki zwierz±tka nie mo¿e patrzeæ, choæ mnie mêczy od
15 lat bez zmru¿enia oka. Garbata owca.
A jeszcze przynie¶æ i przystroiæ
choinkê. Z dzieckiem, "¿eby mia³o ciep³e wspomnienia z dzieciñstwa", a ono
w dupie ma choinkê, mnie, Bo¿e Narodzenie i wszystko. Jak taki glon
emocjonalny mo¿e mieæ jakiekolwiek wspomnienia? No i kolacyjka wigilijna.
Rodzinna, maæ ich w tê i z powrotem. Jedna wielka mêka.

Co za ***** wymy¶li³ ten ³zawy termin "rodzinna wieczerza"? Przyjd±
wszyscy ci, od których na co dzieñ trzymam siê z daleka z dobrym skutkiem.
Usi±dziemy za sto³em...A nie, pardon, najpierw prezenty! Trzeba bêdzie
siê k³amliwie ucieszyæ, choæ z góry wiem, ¿e ten ****owy krawat kupiony na
bazarze od Wietnamczyków dope³ni³by liczn± kolekcjê podobnych gówien,
gdybym oczywi¶cie zawali³ szafê takim badziewiem, a nie zaraz nastêpnego
dnia wyrzuci³ wszystko do ¶mietnika.Dostanê te¿ najtañszy koniak i jakie¶
kosmetyki. Jakie - bêdê wiedzia³ ostatniego dnia przed Wigili±, kiedy w
pobliskim supermarkecie zaczn± wyprzedawaæ to, czego nie uda³o siê
upchn±æ ludziom do wigilii. Po prezentach siê zacznie. Te same kretyñskie
dowcipy wuja Bronka, zw³aszcza, kurna, ten o g±sce Balbince.

Wszyscy bêd± dokarmiaæ mojego psa po to, ¿eby narzyga³ w nocy na mnie i
po¶ciel bo przecie¿ wiadomo ¿e ¶piê z psem. Ciotka za³zawi siê po dwóch
godzinach ¿ucia ¿arcia z wytrwa³o¶ci± tapira i zacznie p³akaæ, "jak to
dobrze, ¿e trzymamy siê razem". ***** prawda akurat, co wyka¿± nastêpne
dwie godziny, kiedy to nawaliwszy siê ju¿, zacznie wyzywaæ swojego
¶lubnego od z³amanych ****ów. To oczywi¶cie prawda.
Jedyna nadzieja, ¿e akurat w tym roku 6- letnia latoro¶l kuzynostwa z £odzi
nie nawali w gacie w po³owie kolacji i nie zakomunikuje o tym rado¶nie
jeszcze przed deserem. Bo to, ¿e co¶ wywali sobie na ³eb ze sto³u, to
pewne jak w banku. Jeszcze tylko muszê prze¿yæ debilne gadki o polityce,
przy których wszyscy oczywi¶cie skocz± sobie do garde³ i na siebie siê
poobra¿aj±. Na koniec ciotula Jadzia pu¶ci maleñkiego pawika na ¶cianê
ko³o swojego fotela i mo¿na bêdzie odtr±biæ koniec mêczarni.

A nie, by³bym zapomnia³. Kolejn± rozrywk± bêdzie wyprawa na pasterkê, bo
to religijna rodzina. No to pójdê, choæ nikt nigdy nie wyja¶ni³, po nag³±
cholerê t³uc siê po nocy, ¿eby staæ na mrozie w bezruchu przez godzinê czy
wiêcej. Ciekawe,czy moja ma³¿onka znowu wywinie or³a na ryj na schodkach
ko¶ció³ka - jak to robi od kilku lat z uporem godnym lepszej sprawy? W
ko¶ciele, je¶li tam siê dopcham, bêdzie cuchn±æ jak w gorzelni, bo wierni
tylko dlatego stoj± na w³asnych nogach, bo za du¿y t³ok, ¿eby upa¶æ.
Czasem tylko kto¶ beknie albo pu¶ci g³o¶no b±ka, ale i tak nikt na to nie
zwróci uwagi, bo wszyscy drzemi± na stoj±co.
Wracaj±c trzeba tylko bêdzie uwa¿aæ na ch³opców z osiedla, bo w Wigiliê
katolicka m³odzie¿ szczególnie lubi w*******iæ bli¼niemu. Rok temu
zglanowali wujka Edka, ale on chyba tego nie zauwa¿y³, bo by³ zalany w
p³askorze¼bê. Wreszcie wychodz± z cha³upy, wory jedne. Moment zamykania
drzwi za ostatnim z tych troglodytów jest najszczê¶liwsz± chwil± w moim
¶wi±tecznym ¿yciu.

Kilka dni odpoczynku. Ale mijaj± jak z bata strzeli³, bo wielkimi krokami
zbli¿a siê kolejny kretyñski wynalazek - sylwester.Ludzie! Kto to *****
wymy¶li³ ?! Ju¿ od listopada ¶lubna wydala z siebie idiotyczne pomys³y,
¿eby pój¶æ na "jaki¶ bal". Jakby¶my srali pieniêdzmi... Albo ¿eby gdzie¶
wyjechaæ, gdzie gor±co. A niech se w³±czy farelkê pod fikusem, bêdzie
mia³a tropiki w cha³upie. I tak przecie¿ skoñczy siê na balandze u Witka.
Jasne, trzeba ³adnie siê ubraæ, bo wszystkim siê wydaje, ¿e to jaki¶
uroczysty dzieñ. Czyli ¿ona najpierw pu¶ci w tr±bê pó³ bud¿etu domowego na
jak±¶ kieckê, w której wygl±da jak zwykle, czyli jak w worku po nawozach
sztucznych. Ale cena taka,¿e za to mo¿na by ¿ywiæ jeden powiat w Somalii
przez kwarta³. Ja siê wbijam w garnitur, bo europejska cywilizacja
wymy¶li³a, ¿e mê¿czyzna wygl±da dobrze, gdy wdzieje na siebie marynarê, co
pije pod pachami. Pod szyj± zawi±¿ê sobie kolorowy postronek. I tak mam
przewagê, bo prysnê na dziób jak±¶ wodê koloñsk± i jazda, a ma³¿onka
k³adzie sobie tapety tyle, ¿e palec w to wchodzi do pierwszego stawu, a
daje rezultat mumii Tutenchamona zaraz przed konserwacj±. I zajmuje ze
trzy godziny. £azienka, oczywi¶cie, zajêta i wszyscy pozostali domownicy
musz± szczaæ do zlewu. Wiadomo mamusia siê szykuje na sylwestra.
U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia siê co¶ nowego, na czym
mo¿na by oko zawiesiæ. Jak zwykle nic z tego nie wyjdzie, bo chocia¿ Witu¶
ma du¿± cha³upê, to ryzyko za du¿e. Zreszt± ka¿da kobitka jeszcze przed
pó³noc± doprowadza siê do stanu, w którym wygl±da jak kupa.W tym dniu
trzeba byæ radosnym jak m³ody pies, szczerzyæ zêby w u¶miechu i ruszaæ w
tany, nawet je¶li ni pyty nie mam o tym pojêcia.
Zreszt± nikt nie ma, za to wszyscy miotaj± siê w konwulsjach i po krótkim
czasie cuchn±, jak gdyby nie myli siê z tydzieñ. Baby w szczególno¶ci. Z
facetami jest prostsza sprawa, bo ju¿ ko³o jedenastej s± pijani w sztok i
be³kocz± albo chc± ruchaæ wszystko, na co trafi±. O pó³nocy trzeba
obca³owaæ wszystkie te o¶linione i ¶mierdz±ce wód± mordy, ob³udnie ¿ycz±c
wszystkiego najlepszego, choæ jedyne, o czym wtedy my¶lê, to ¿eby ich
szlag trafi³ czym prêdzej.
Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane makija¿e kobitek
(najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy w³a¶cicielka walnie mord± w
sa³atkê),¶pi±cy pokotem faceci, jacy¶ zarzygani klienci w kiblu. Norma.
Ja, oczywi¶cie, nawalê siê ju¿ przed pó³noc±, ¿eby unikn±æ konieczno¶ci
potañcówek i dialogów z w³asn± ¿on±, bo co jej mo¿na nowego powiedzieæ po
15 latach ma³¿eñstwa? Trzeba tylko doczekaæ do rana, kiedy rusz± pierwsze
autobusy, bo zamówienie taksówki graniczy z cudem. Pijany i ¶mierdz±cy
autobus dowiezie nas jako¶ do domu. Mo¿na spaæ. Prze¿y³em. Dosiego roku.
musze powiedziec ze przeczytalem cale i sie niemalo usmialem :D
ale kilka z tych rzeczy to prawda...:D
hehe... Szara rzeczywistosc... To jest prawda... :!: Chociaz moze troszeczke przebarwiona ... :lol: ;)
nie mnie korde serio dobre

Wracaj±c trzeba tylko bêdzie uwa¿aæ na ch³opców z osiedla, bo w Wigiliê
katolicka m³odzie¿ szczególnie lubi w*******iæ bli¼niemu.

rozmazane makija¿e kobitek
(najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy w³a¶cicielka walnie mord± w
sa³atkê),
nie wszysto jest przebarwione
Eh... Ale nie wierze ze ten makiaz narmalnie plywal, ze mozna byloo palce wkladac (chociaz nigdy nie probowalem , hmmmm... ).... Ale rzeczywiscie... Parodia naszych swiat... Niestety prawdziwa w niektorych przypadkach....
Grzybu znam to wywlaony text koles ma niezle schizy wcale mu sie nie dziwie :D:D:D: :twisted:
hallo mam :lol: :lol:

nigdy z blondynka :P
O widze ¿e kto¶ orócz mnie równie¿ odwiedza kurde.pl ;) Ten texcik zar±biasty, dos³ownie jakbym s³ysza³ mojego ojca ;)
buhehehe to Ci wspolczuje . Musi byc niezly na wszystko nazekac . Zart :P
hehe moj wali na co sie tylko da...zwlaszcza na moje oceny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl