Taki olej trzeba by dosyć często zmieniać bo po pewnym czasie zacznie on pewnie "żyć własnym życiem" :wink: A jakby nagrzał się za bardzo to można zawsze ziemniaki wrzucić - komp i frytkownica - 2 W 1 :lol:
ale to musi byc olej transformatorowy. olej jadalny nie nadaje sie bo po jakims czasie poprostu sie popsuje i jakas ple¶ń czy cos innego sie pojawi...
jaki by to olej nie byl to tylko fajnie wyglada ,ale jest niepraktyczne
wyobrazacie sobie doszyscic pozniej ktorys z zalanych elementow :lol:
choc trzeba przyznac ze wszystkie potencjalne grzalki ktore sa w kompie bylyby nalezycie chldzone
Jak by jeszcze do tego wrzucić takie małe konfetti i to wszystko pod¶wietlić to by dopierow wygl±dało. Po nagrzaniu w jednym miejscu olej zaczoł by powoli kr±żyć, a konfettki odbijało by pod¶wietlenie.