Na końcu okna tego komunikatu zauważyłem jakąś wirusopodobną nazwe lexxss.exe czy jakoś tak, takiego przypadku jeszcze nie miałem, i podejrzewam że to sławny wirus o którym mowa blaster albo jemu podobny, w tym wypadku żaden antywirus nie pomoże tylko łatka na Windows z Update ale jak mam to zrobić jak mi restartuje po niecałej minucie.
Kto coś poradzi bo nie wiem co zrobić ?
Zainstaluj firewalla. Mozesz miec wtedy gdzies wszystkie robaki. No ale jakos trza go wywalic...
No to przed polaczeniem z netem usuwasz go (wywalajac z procesow), nastepnie laczysz sie z netem, jak wyskoczy monit o zamkniecie systemu, to w wierszu polecen wpisujesz "shutdown -a" (bez cudzyslowow, ze spacja przed myslnikiem). Nastepnie sciagasz latke.
PS
Oczywiscie oprocz/zamiast tego skan antywirusem, i instalacja jakiegos firewalla.
instaluj sp4 + wszystkie łatki z www.windowsupdate.com
Już instalowałem wszystkie aktualizacje nie tylko te krytyczne wcześniej z miesiąc temu jak miałem 2000 i tak dawał w kość że szkoda słów po prostu zawieszał się i tyle, najlepiej ściągać aktualizacje te krytyczne tak słyszałem od jednego kolesia na forum.
Najlepiej pobrać aktualizacje, i przed zainstalowaniem Internetu je wgrać 8)
To blaster albo sasser. Zainstaluj poprawki z Windows Update. Po tym będzie już oki.
Tak tylko jak je zainstalować jak jest ich chyba z czterdzieści a razem to daje 26.5 MB i nie zdążę tego ściągnąc bo mi zaraz reset robi i klapa.
Chociaż dzisiaj mi się zdażyło że reset mi zrobił po 20min a więc z osiem poprawek zdążyłbym ściągnąć :)
I to raczej nie był blaster tylko sasser bo pisało lexsss.exe jakoś tak (:
daj mi swojego mejla, a dobry kolega wyśle ci poprawkę i program usuwający sassera mejlem.
ja wogóle nie mam antywira tylko firewall "zone alarm" i jak co jakis czas sprawdzam mks online to jest czysto... zadnych robali.
jest jeszcze inny sposób zeby przed wyłaczeniem kompa sciągnąć tą jedną łatke... zrobiłem tak u kumpla a mianowicie instaluje sie Download Accelerator lub jakis inny program o podobnym działaniu i udało mi sie sciagnąc łatke na 3 podejsciach... wiem że to troche mozolne ale jak czasami nie ma innego wyjscia to trzeba kombinować
w okienku uruchom wpisz: "shutdown -a"
Będziesz miał czas na wykrycie go na przykład demkiem mks-vir'a, przy okazji ustawisz sobie jego monitorek antywirusowy na ON i będzie spokój.
Tak tylko dawno po ptakach bo ja drugi raz instalowałem teo 2000 i po pareset kb aktualizacje robiłem bo tylko tyle można było i wydawało mi się już ze jest ok no to ściągnąłem sobie Zone Alarm i potem reszte aktualizacji ściągałem ale przy jednej się zatrzymał i nie mógł jej zainstalować - bład instalowania aktualizacji - aktualizacja zakończona niepowodzeniem i to chyab na najważniejsza aktualizacja i próbowałem jeszcze tak pare razy ale nic z tego, wkurzylem się na te NT i wrzuciłem płyte ME ruszyłem - chcesz zamienić aktualny systenm operacyjny - tak, format i instalacja :)
A ten shutdown a to próbowałem wpisywać w wierszu poleceń a nie w pasku start w uruchom i dlatego mi nie działało :( czemu ja na to nie wpadłem alo na forum ktoś napisał nie tak albo ja żle zrozumiałem.
Ja to napisalem. Ale napisalem dobrze. Ja wpisuje to w wierszu polecen i dziala. Moze wpisales razem z cudzyslowami - tak jak Ci napisalem :P
Nie właśnie wpisałem dobrze, a od innej osoby i nawet nie wiem czy tu wyczytałem że shutdown a wpisuje się nie w wierszu poleceń ale w opcji w START - Uruchom :)
Więc kto tu ma racje on czy ty :?:
musi chodzic tak i tak. Nie ma bata.
shutdown -a
Dziala zarowno w wierszu polecen jak i na pasku START->URUCHOM
No to może ja coś przeoczyłem, a jak to się objawia że on działa shutdown a :?:
Wychodzi jakiś komunikat jeszzce :?:
Wyskakuje monit nazwa ".......(jakas tam)...." nie jest rozpoznawana..... A jak wpisywales shutdown -a to przed "a" robiles myslnik? :>
Nie robiłem przed "A" myślnika a myślałem że ma być tylko z odstępem a nic o tym mowy nie było ja pokazane tak napisane :)
Doprawdy?? :>
Ja napisalem
nie jestem pewny, ale w 2000 wpisuje się shutdown /a . z myślnikiem w xp