a wiesz e sie ie zastanawialem
ale pewnie wodeczk ajkas choc jak kupilem flashe czegos dobrego w pozdziece to nawet nie pilem (zadko pije)
gustuje w pifkach
i najdrozsze za chyba 6z³/ male ale jakies dobre
moze zaaj pytanie co najtanszego piliscie ?? :p
najdroszszego pilem to byl 20 letni koniak ktury starszy przywiuzl z azerbejdzanu (ale malem gnuj...) 8)
a najtansze (pomijam piwa) to bylo wino byk :D 3,60zl :twisted:
Ok to zmienilem troszki :D
najdrozsza to chyab Tequilla, najtansze - piwo marki piwo za zloty dwadziescia no i winko patykiem pisane za 3.75 ;)
No to widzê ¿e wszyscy kiedys posmakowali taniego winka ja pi³em s³±wn± ARIZONKÊ za 3 z³ a najdro¿szy to chyba Tequilla i jaka¶ whiski ale nie pamietam nazwy bo niedobra by³± ;-)
Ja to pi³em z tych lepszych:
-Tequille :D
-Johny Walker :D
Z tanich:
Wino marki Wino za 3,20 :D.
Jak chcecie co¶ taniego to u mnie w jednym miejscowym sklepie s± wina w kartonie 1l (bezalkoholowe ponoæ) za nieca³e 2z³.
pilem cos takiego ale nie w polsce . kopie niezle:D
Hmmm, najtansze co pilem, to winko za 3 zeta z hakiem, bialy patyk bodajze. Najdrozszym spozytym przeze mnie trunkiem byl koniak metaxa 7-gwiazdkowy - calkiem dobry :D.
pilem cos takiego ale nie w polsce . kopie niezle:D tez takie pilem jak bylem w chiszpan :D kosztowalo 0,6 euro :D
ale wole nasze polskie tanie wino butelkowe :D:D
ja najdrozsze pilem to jakie¶ wino za 40 z³ 8)
aaa najtañsze tzw BUDZIK tzn SPIRYTUS :P æwiara 7 z³ :) + ¶ladowe ilo¶ci benzyny zza wschodniej granicy!!!! w promocji!!!!
ja najtansze wino to za 4.90 ze s³owacji a najdro¿sze to chyba by³o za 100 jakies matka przywioz³a z w³och ale to kiedys by³o
Winko - bardzo blisko okolic 2pln. Calkiem dobre, ale kupa na drugi dzien powoduje halucynacje (tak wali heh)
Piwo - Przystanek Woodstock 2003, sklep w zarach - piwo za 80gr puszka, do teraz do konca nie wiem co to bylo. Zastanawialismy sie czemu oboz nam tak smierdzi i my tez, droga dedukcji doszlismy, ze to piwo smierdzi !!! Wszyscy przezyli.
Najdrozsze - chodzi o stosunek jakosci do ceny - tez ostatni przystanek. Wiadomo, ze na czas festiwalu w okolicy panuje prohibicja i nic oprocz piwa nie kupisz. Tamtejsza zulernia wyczula, ze zapasy szybko sie koncza (nalewki) i wykupuja przed fest. cale zapasy nalewajek. W tym roku glowne skrzypce graly nalewki w kartonie o nazwie.....LSD (niebieski kartonik). W sklepie taki wynzalazek kosztyje ok 4.50 - w pierwszy dzien koncertu na czarnym rynku cena wynosila 8-9pln. Natomiast w dzien wyjazdu na droge kupowalismy kartoniki za 15pln. Czego czlowiek nie robi wina hehehe