Od niedawna zacząłem interesować się temperaturą mojego procesora. I chociaż problem ten występował od początku, to ostanio nie daje mi on spokoju. Od niepamiętnych czasów, kiedy to nabyłem moją "maszynę" cztery lata temu, zawsze intrygowała mnie temperatura procesora. A było to w granicach 80-85*C!!! Moje starania zmierzające ku obniżeniu tej wartości rozpoczęły się dopiero tydzień temu (trochę późno, ale lepiej późno niż wcale :) ). Postanowiłem wyczyścić wnętrze mojego blaszaka, wydmuchać kurz i wymienić pastę termoprzewodzącą na procesorze. Ku mojemu zaskoczeniu, po ponownym uruchomieniu temperatura w stresie osiągnęła (mój osobisty rekord) 93*C. No cóż, trochę dużo... Dećko zestresowany wymontowałem wszystkie ścianki obudowy, zmniejszyłem częstotliwość procka do 900 MHz (skutek: 87*C na stresie - zawsze coś). Poczytałem trochę o prawidłowym nakładaniu pasty na procesor i powtórzyłem cały zabieg. Pomogło. Wróciłem do poprzednich 1200MHz i temperatura na stresie osiągała już "tylko" 84*C. Postanowiłem zmniejszyć napięcie na procesorze. Ze standardowego 1,75V zszedłem do ostaniej stabilnej wartości, jaką było 1,575V. W chwili obecnej (a mam uruchomioną przeglądarkę i MBM5 w tle) temperatura wynosi 75*C. W stresie dochodzi do 82-83*C. Może nie jestem specem w tych sprawach, ale na moje oko to "ciut" za dużo.
Może mnie ktoś oświecić, co jest nie tak, zanim mój procek walnie w kalendarz? :)
Czytałem inne posty i ludzie podkręcający podobnej częstotliwości Athlony mają temperatury o kilkadziesiąt *C niższe od mojej (a korzystają ze standardowego chłodzenia). Za wszelkie uwagi i porady z góry serdeczne dzięki !!
Napewno czujka przekłamuje. Przy takiej temperaturze raczej miałbyś grzanke a nie procka :) Napisz jaka płyta itp.
Wszystko jest w moim profilu, ale tak dla wygody:
Nazwa płyty głównej: MSI K7T Turbo
Mikroukład płyty głównej VIA VT8363A Apollo KT133A
Procesor: AMD Athlon Thunderbird 1200 MHz (4,5x267)
pewnie ci plyta ostro przeklamuje ,pamietam ze te msi byly troche awaryjne - ciesz sie ze u ciebie padl tylko pomiar temp :mrgreen:
sprawdz radiator reka ,jak sie poparzysz to masz te >70C ,ale jak bedziesz mogl reke trzymac to masz <45C
Mogę tak trzymać ten radiator cały dzień. Jeżeli to jest pomocne to podam jeszcze dwie temperaturki. Temperatura płyty głównej 28*C i jakieś Aux (nie wiem za bardzo, czego to jest temperatura) 23*C.
[ Dodano: Czw 11 Sie, 2005 15:16 ]
Czyli rozumiem, że wina stoi po stronie czujnika temperatury. W takim razie co można z tym zrobić aby odczyty były zgodne z rzeczywistą temperaturą?
jak radiator nie parzy to znaczy ze poprostu przekłamuje ci czyjnik i to o wiele za duzo raczej sie tym nie przejmuj, mozesz jeszcze sprobowc wgrac najnowszy bios moze pomoze!
Rozumiem. W takim razie pokombinuję z tym BIOSem, a jak z tym bedę miał problemy, to wiem gdzie szukać pomocy:)
Dzięki za rozjaśnienie sytuacji. Kamień z serca ;)
ewentualnie wykalibrowac z innym termometrem
np. w Hardware Doctor mozna kalibrowc czujnik przez odejmowanie badz dodawanie stopni
wtedy potrzeba tylko termometr zewnetrzny i zanotowac jaka jest faktyczna temp
albo sposob na zimny komp - po odpaleniu szybko do biosu i sprawdzamy temp. -zpamietujemy
rzeczywista temp proca w takiej chwili to jakies 2C wiecej niz temp. otoczenia - dobrze do tego testu zwolnic wczesniej procesor ile sie da np. 5x100